Jeszcze przez dwa dni firmy zainteresowane budową nowej siedziby przedszkola miejskiego w Gliwicach mogą składać oferty w przetargu.
Miasto Gliwice ogłosiło postępowanie przetargowe na budowę nowego budynku wraz z zagospodarowaniem terenu w zespole Szkół Ogólnokształcących nr 12 w Gliwicach.
Obecnie przy ul. Kaliskiej znajduje się budynek szkoły, którego część sąsiadująca z przedmiotową inwestycją, jest częścią parterową z nieużytkowym poddaszem. Przedszkole będzie budynkiem dwukondygnacyjnym z poddaszem nieużytkowym. Przedszkole będzie połączone z częścią szkoły za pomocą przeszklonego łącznika, z którego będzie można korzystać w celu komunikacji pomiędzy placówkami oraz w celu dojścia uczniów ze szkoły do stołówki szkolnej. Łącznik będzie pełnił również funkcję szatni, zawierającą 60 szafek szatniowych.
Na parterze będzie działać stołówka wraz z kuchnią, która będzie przeznaczona dla uczniów szkoły jak i przedszkola, z tym że stołówka działać będzie tylko dla zespołu szkól a dla przedszkola kuchnia będzie rozwozić gotowe jedzenie po salach zajęć uczniów.
Na parterze przedszkola znajdować się będą pomieszczenia sal lekcyjnych dla młodzieży przedszkolnej wraz z sanitariatami. W strefie wejściowej będzie zlokalizowana wydzielona szatnia dla młodzieży przedszkolnej z ilością szafek 100 szt. Pomieszczenia nauczycieli oraz pokoje czystości będą zlokalizowane w pobliżu sal lekcyjnych. Z poziomu parteru będzie można wejść na piętro za pomocą dwóch wydzielonych klatek schodowych. Na piętrze przedszkola zostaną rozlokowane sale zajęć dodatkowych wraz z zapleczem sanitariatów. Dodatkowo rozmieszczone zostaną pomieszczenia magazynowe, archiwizacyjne oraz pomieszczenia socjalne.
Budynek będzie bryłą wolno stojącą, do której dostęp będzie możliwy poprzez nowo projektowany wjazd z ulicy Kaliskiej.
Łukasz Fedorczyk
ZSO nr 12 znajduje się przy ul. Płockiej 16 – nie Kaliskiej
Wjazd może być od Kaliskiej tylko ciekawe gdzie parking….
Może by tak podać autora projektu chyba, że to tajemnica jakaś. Skąd się takie prymitywne zwyczaje w Gliwicach biorą, że autorzy są skrzętnie ukrywani.