Policjanci z komendy w Gliwicach, wspólnie z pracownikami Państwowej Inspekcji Sanitarnej, zlikwidowali kolejny sklep z dopalaczami.
Śledczy z wydziału kryminalnego przejęli 103 opakowania potencjalnie niebezpiecznych produktów. Dalszy rozwój sprawy zależy od wyników badań laboratoryjnych zabezpieczonych substancji. Stróże prawa znaleźli też skrytkę z amfetaminą. Do sprawy tej zatrzymany został 22-letni mieszkaniec Zabrza.
Kryminalni wkroczyli do sklepu w pobliżu gliwickiego Rynku. Pomimo, że dostęp do lokalu i produktów mieli tylko zaufani klienci, a wejście było monitorowane i otwierane od wewnątrz, policjanci szybko dostali się do środka i rozpoczęli przeszukanie. Znaleźli 103 opakowania produktów o różnych nazwach. Doświadczenie uczy, że mogą one powodować zagrożenie dla życia i zdrowia, dlatego sprawę potraktowano niezwykle poważnie. Zabezpieczony towar zostanie teraz sprawdzony w laboratorium. Od wyników analizy zależy dalsze postępowanie i sformułowanie konkretnych zarzutów. W kontrolowanym lokalu policjanci odkryli także specjalnie skonstruowaną skrytkę ścienną, a w niej woreczek z niewielką ilością „twardego” narkotyku – amfetaminy.
Państwowa Inspekcja Sanitarna wydawała już w przeszłości prowadzącym tego typu „biznes” decyzje zakazujące sprzedaży, jednak podany przykład obrazuje, że dążenie do nieetycznego wzbogacenia się kosztem czyjegoś zdrowia jest bardzo silne. Sprzedawcy tego typu „używek” nie zważają na kary administracyjne, czy nawet wyroki więzienia, gdyż chęć zysku, wbrew rozsądkowi, bierze górę.
gdzie ja teraz kupię dobry cukier na rynku?
I to mi sie podoba .Super
Brawo dla policji (Y)
A ile nowych powstanie
Tacy zaufani klienci, ze któryś w końcu ich podkablował…