Józef W., zwany „wampirem z Gliwic” stanął przed sądem w Gliwicach. Sąd nakazał mu powrót za kratki.
W ubiegłym roku przestępca odsiadujący wyrok za poczwórne zabójstwo został warunkowo zwolniony z więzienia.
Mężczyzna wyszedł na wolność w lutym ubiegłego roku, a pół roku później wielokrotnie zgwałcił 21-letnią mieszkankę Gliwic.
Kobieta została uwolniona, bo udało jej się zawiadomić męża. Miała przy sobie telefon komórkowy. Zadzwoniła do męża, a ten wraz ze znajomymi wszedł do mieszkania, w którym była więziona.
Mąż kobiety wraz ze znajomymi dotkliwie pobili bandytę.
Przypomnijmy, że na początku lat 90. ubiegłego wieku Józef W. trafił do więzienia za czterokrotne zabójstwo. Zabijał siekierą i tłuczkiem do mięsa. Morderstwa były wyjątkowo krwawe i brutalne.
Bandyta udawał w więzieniu, że się zmienił. Sąd dał się nabrać.
– Początkowo jego wnioski były 12-krotnie odrzucane. – Nie wykazywał skruchy, nie żałował tych przestępstw – powiedziała Justyna Kopińska, dziennikarka badająca sprawę.
—
fot & wideo: x-news
Jak zwykle bandyci mądrzejsi od prokuratorów,sedziów !!!!! albo Oni są naiwni albo tak ciemni?????
BANDYTA ZAWSZE ZOSTANIE BANDYTĄ NIGDY SIE NIE ZMIENI I MAJA NA TO NIE PIERWSZY RAZ DOWÓD A JEDNAK ZWALNIAJA ,,ZA DOBRE SPRAWOWANIE” hihihi. INTELIGENTNY??? NO PEWNIE SKORO DAL RADE SEDZIOM!!!. MORDERCA CZTERECH OSÓB WARUNKOWO ZWOLNIONY TO KPINA ZE SPOŁECZENSTWA ! SZKODA SŁÓW:(
Szkoda że go nie zabili. Byłby święty spokój.
Tak, i poszliby siedzieć, jakby zabili człowieka.
U nas więźniowie mają większe prawa niż poszkodowani, a sądy są im bardzo przychylne. Zawiasy kilka razy,śmieją się w twarz policji a sądy robią w ch…. i wychodzą i dalej robią to samo
… hm… szczerze mówiąc, bandyta nie kłamał – zmienił się – już nie zabija tylko gwałci. Więc o co chodzi. A swoją drogą szkoda, że mąż poszkodowanej wraz z kolegami nie zatłukli drania. Byłaby to zbrodnia w afekcie, dostaliby ze 2 latka „na zawiasach” i byłoby po sprawie. A tak … pewnie za 5 lat wypuszczą łobuza za dobre sprawowanie i postępy w resocjalizacji … Eh to prawo … szkoda gadać.
No tak, jak szedł do więzienia w latach 90-tych to nie było komórek więc się nie spodziewał, że dziewczyna ma telefon…..to ja uratowało. Teraz majawszyscy telefony , dobrze że jej nie obszukał. Szczęście w nieszczęściu.
W ubiegłym roku przestępca odsiadujący wyrok za poczwórne zabójstwo został warunkowo zwolniony z więzienia……………..poczwórne morderstwo i został zwolniony….szok po prostu szok…. Zabijał siekierą i tłuczkiem do mięsa. Morderstwa były wyjątkowo krwawe i brutalne.
Bandyta udawał w więzieniu, że się zmienił. Sąd dał się nabrać……bez komentarza