Dzisiaj, podczas sesji Rady Miasta, radni podejmą uchwałę dotyczącą wynagrodzenia prezydenta Gliwic.
W projekcie uchwały czytamy, że prezydent ma zarabiać 12525 złotych, a na tę kwotę składają się: wynagrodzenie zasadnicze: 6200 zł, dodatek funkcyjny: 2000 zł, dodatek specjalny: 3085 zł oraz dodatek za wieloletnią pracę 20% wynagrodzenia zasadniczego: 1240 zł.
Przypomnijmy, że po aferze PiS dotyczącej nagród dla ministrów, rząd postanowił obniżyć pensje m.in. samorządowcom.
Błędy Prawa i Sprawiedliwości odbiły się rykoszetem na lokalnych włodarzach. W związku z czym prezydent Gliwic miał zarabiać zdecydowanie mniej. Podjęto nawet uchwałę w tej sprawie. Teraz, po prawniczej analizie, uchwała zostanie zmieniona.
„Po wnikliwej analizie uzasadnienia do Uchwały nr XL1/913/2018 Rady Miasta Gliwice z dnia 8 listopada 2018 roku koniecznym jest skorygowanie Uchwały nr I/7/2018 Rady Miasta Gliwice z dnia 21 listopada 2018 roku, w efekcie której wynagrodzenie Pana Zygmunta Frankiewicza, obejmującego w dniu 21 listopada mandat Prezydenta Miasta Gliwice na kolejną kadencję zostało – bez przesłanek merytorycznych – obniżone w stosunku do wysokości wynagrodzenia otrzymywanego na tym stanowisku w minionej kadencji” – czytamy w uzasadnieniu.
Ustawa mówi, że pracownikowi samorządowemu przysługuje wynagrodzenie stosowne do zajmowanego stanowiska oraz posiadanych kwalifikacji zawodowych.
Zakres zadań i odpowiedzialności na stanowisku Prezydenta Miasta Gliwice w stosunku do zakończonego w dniu 21 listopada 2018 r. stosunku pracy nie uległ zmianie.
„Nie ulega również wątpliwości, że stanowisko zostało objęte przez osobę o najwyższych możliwych w tej dziedzinie kwalifikacjach zawodowych” – czytamy w uzasadnieniu.
Jak dodają twórcy uzasadnienia uchwały „Przyjęta w dniu 21 listopada 2018 r. uchwała w sprawie ustalenia wynagrodzenia Prezydenta Miasta Gliwice opierała się na błędnym założeniu przyjętym w skierowanym na pierwsze posiedzenie Rady przez urzędników projekcie, że Rada Ministrów posiada tytuł prawny do ustalenia wysokości maksymalnej stawki wynagrodzenia zasadniczego pracowników samorządowych zatrudnianych na podstawie wyboru. Tymczasem delegacja ustawowa do wydania rozporządzenia w tej materii, zawarta w artykule 37 ust. I pkt 4) ustawy dotyczy wyłącznie dodatku funkcyjnego w stosunku do tej grupy pracowników. Regulacja ta odmiennie traktuje pracowników samorządowych zatrudnianych na podstawie powołania. Dla tej grupy faktycznie delegacja ustawowa do działania Rady Ministrów jest szersza – art. 37 ust. 1 pkt 5) ustawy wskazuje bowiem, że w stosunku do pracowników zatrudnionych na podstawie powołania Rada Ministrów określi, w drodze rozporządzenia, maksymalny poziom wynagrodzenia zasadniczego oraz maksymalny poziom dodatku funkcyjnego.
Tym samym, skoro ustawa o pracownikach samorządowych nie wskazuje konkretnej stawki wynagrodzenia zasadniczego pracowników zatrudnionych na podstawie wyboru, ani – słusznie, biorąc pod uwagę konstytucyjny status organów samorządu terytorialnego – nie daje delegacji ustawowej do działania w tym zakresie Radzie Ministrów, to Rada Miasta w ramach wyłącznej kompetencji do ustalania wysokości wynagrodzenia Prezydenta musi ustalić stawkę wynagrodzenia zasadniczego, biorąc pod uwagę zajmowane stanowisko, posiadane kwalifikacje oraz ograniczenia wynikające z art. 37 ust. 3 ustawy. Rada Ministrów, bez podstawy prawnej, wkroczyła w kompetencje organu stanowiącego jednostki samorządu terytorialnego, ograniczając jej swobodę działania w ramach określonych ustawą” – napisano w uzasadnieniu uchwały.
po tym jak pracują gliwiccy urzędnicy to ch…a powinien dostać
Chyba nikt nie ma wątpliwości że te 12 tysięcy to najlepiej wydane pieniądze w Gliwicach. Frankiewicz tak rozwinął miasto że szok. A tacy posłowie którzy dla nas nic nie robią biorą po 20 tysięcy…..
I tak o wiele za dużo zarabiają. Powinni zarabiać tyle co ludzie na strefie to by się obudzili…
Chłopcze ty masz pojęcie o rządzeniu miastem, corocznym wzroście gliwickiego budżetu i innych sprawach. Zajmij się swoją robota na strefie i nie komentuj głupio
Zabrać posłom te grube tysiące w dać samorzadowcom bo to oni rozwijają Polskę i nie maja afer jak PiS
Czytam … wprowadzenie do artykułu i … kłopot jest, Jak w domu będą za duże wydatki na prąd, to zabiorę dzieciom zabawki na baterie?? Samorządy, to chyba nie są macki rządu, Rząd kończy się na województwach, a samorządu to inna parafia. To jak rząd może obcinać pensje samorządowcom? Oczywiście, ja tutaj nie poruszam tematu wysokości zarobków. Zastanawia mnie … łańcuch zależności.
Warto przeczytać artykuł, a szczególnie uzasadnienie do uchwały i znajdzie Pan odpowiedź na wszystkie zadane tutaj pytania.
Przecież takie samorządy jak Gliwice, Rzeszów, Kraków itp. są na tyle bogate że sami opłacaja swoich urzędników, co ma do tego PiS i rząd…skoro zdołali już nakrasć u siebie po huj czepiają się Gliwic
On łaskę robi, że wiele lat przychodzi do pracy?
Chcecie, żeby pracowali dla was najlepsi? Płaćcie im najlepiej.
a kto powiedział , że on najlepszy? nie wszyscy tak uważają , a wręcz odwrotnie.Nachapał się już tyle , że wystarczy