Dzięki informacjom, jakie napłynęły do gliwickiej policji po publikacji wizerunków osób poszukiwanych, udało się ustalić tożsamość sprawców.
Przestępstwo, jakiego dopuścili się zatrzymani mężczyźni, miało miejsce 20 września na przystanku autobusowym przy ul. Bohaterów Getta Warszawskiego – pokrzywdzonemu zabrano portfel z dokumentami oraz telefon komórkowy. Podejrzani płacili później skradzioną kartą.
Po publikacji wizerunków m.in. w portalu infogliwice.pl w sprawę zaangażowali się internauci. Osoby informujące pozostają anonimowe.
Trzech podejrzanych znanych już jest z imienia i nazwiska, jednen z nich wpadł już podczas kontroli samochodu na parkingu w rejonie ul. Błogosławionego Czesława. Ujęto wówczas mężczyzn posiadających dopalacze – wśród nich był poszukiwany 17-latek.
– Ten przykład współpracy policji oraz społeczeństwa (praktykowany zresztą w większości państw o ukształtowanym społeczeństwie obywatelskim) daje efekty: sprawcy przestępstw nie pozostają bezkarni – mówią policjanci.
Brawo. Tak trzymać.
Wyglądają na ciapatych durniów
A ja się założę, że będą bezkarni. Prokurator pewnie zakwalifikuje to jako kradzież (wykroczenie) a nie jako rozbój (występek). Wielce prawdopodobne też, że ofiara wycofa zeznania. Aha, i w polskim systemie sprawiedliwości nie ma „anonimowych” informatorów.