Obecny patron dawnej ulicy Wieczorka nie bał się komunistów rządzących w Polsce. Ojciec Jan Siemiński to jedna z osób, która walczyła o wolność.
Na nowym portalu opozycja.muzeum.gliwice.pl znaleźliśmy biografię ojca Jana.
Urodził się 25 kwietnia 1933 r. w Żabowie na Mazowszu w rodzinie Leona i Leokadii z d. Świderskiej. Mając 20 lat, wstąpił do Zgromadzenia Najświętszego Odkupiciela (redemptorystów). W 1958 r. przyjął święcenia kapłańskie i został skierowany do Zamościa, a następnie do Torunia, gdzie pełnił m.in. funkcję katechety młodzieży szkół średnich. W 1961 r. zaangażował się w obronę bezprawnie zlikwidowanego przez władze komunistyczne niższego seminarium (tzw. juwenatu) przy klasztorze redemptorystów w Toruniu. Za udział w proteście trafił na 21 miesięcy do zakładu karnego o zaostrzonym rygorze w Barczewie. Po opuszczeniu więzienia powrócił do Torunia, gdzie zaangażował się w działalność katechetyczną i duszpasterską wśród młodzieży. W 1970 r. został przeniesiony do Wyższego Seminarium Duchownego Ojców Redemptorystów w Tuchowie. Przez dwa lata pełnił tam funkcję wychowawcy kleryków. Następnie skierowany został przez władze zakonne do Gliwic. W latach 1972–1990 pełnił funkcję proboszcza parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Gliwicach – z dwuletnią przerwą od 1978 do 1980 r., kiedy był wiceprowincjałem zakonu redemptorystów w Warszawie. Po powstaniu Solidarności w sierpniu 1980 r. czynnie zaangażował się w działalność opozycyjną. Dzięki jego staraniom 3 maja 1981 r. na placu Krakowskim w Gliwicach została odprawiona msza święta, w której uczestniczyło prawie 50 tysięcy gliwiczan.
Po 13 grudnia 1981 r. salki przy kościele pw. Podwyższenia Krzyża Świętego stały się przystanią dla działaczy zdelegalizowanej Solidarności. Już w pierwszych dniach po wprowadzeniu stanu wojennego organizował pomoc – materialną i duchową – dla internowanych i ich rodzin. Z jego inicjatywy powstała grupa charytatywna prowadząca zbiórki pieniędzy i darów. W święta Bożego Narodzenia 1981 r. zorganizował spotkanie opłatkowe z rodzinami internowanych, które było zalążkiem późniejszego Duszpasterstwa Ludzi Pracy. Przez całe lata 80. przewodniczył czwartkowym Mszom za Ojczyznę, po których odbywały się spotkania z ludźmi kultury, artystami, działaczami opozycji. Od 1983 r. pomagał w organizowaniu corocznych Dni Kultury Chrześcijańskiej w Gliwicach. Od stycznia 1984 r. stale obserwowany i prześladowany przez Służbę Bezpieczeństwa.
Był rozpracowywany w ramach operacji „Krypta” oraz „Lotos”. Organizował pielgrzymki do miejsc kultu religijnego i pamięci narodowej. Latem 1988 r. czynnie zaangażował się w pomoc strajkującym górnikom w Piekarach Śląskich i Jastrzębiu-Zdroju. Wspierał niezależny ruch ekologiczny, a w 1988 r. uczestniczył w powstaniu Niezależnej Grupy Ekologicznej. W lutym 1988 r. udostępnił pomieszczenia przy gliwickim klasztorze redemptorystów uczestnikom Międzynarodowego Seminarium Ekologicznego „Solidarni Wobec Zagrożenia”. Po 1990 r. organizator corocznych Sympozjów Ludzi Pracy oraz Duszpasterstwa Bezrobotnych. Współinicjator pomocy materialnej i duchowej dla Polaków na dawnych Kresach Wschodnich. Zmarł 7 lipca 2004 r. W 2007 r. Prezydent RP Lech Kaczyński odznaczył go pośmiertnie Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Odznaczony, również pośmiertnie, Krzyżem Wolności i Solidarności (2018). Od 2018 r. jego imię nosi ulica łącząca plac Rzeźniczy z kościołem pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Gliwicach.
Pan Sieminski w grobie sie przewraca widzac starych komuchow w europarlamencie,z ktorymi walczyl.CHICHOT HISTORII.
Nieźle, gość zorganizował mszę na 50k
I to w czasach komuny!
niechciał mnie ochrzcić wiec nie bede sie wypowiadaćna jego temat bo by mi pały wbily na chate …
Bez jaj, takich „bohaterów” z tamtych czasów mamy na pęczki, np. TW ksiądz Jankowski, TW generał Głódź, itp, itd.