Śledczy z Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu gliwickiej komendy miejskiej prowadzą dochodzenia w sprawie oszust metodą „na policjanta”. W piątek fałszywy policjant wyłudził na potrzeby śledztwa 50 tys. złotych. Natomiast w poniedziałek 69-latka, aby uchronić swe oszczędności z banku, przekazała fałszywej policjantce 20 tys. złotych.
To już kolejne przykłady na to, jak pomimo wielu ostrzeżeń, kampanii oraz przykładów w łatwy sposób oszuści doprowadzają do utraty wszystkich oszczędności. Tym razem, gliwiccy śledczy otrzymali informację o około 20 próbach oszustw na przestrzeni ostatnich 5 dni. Ilość prób świadczy o tym, że nadal jest to intratny sposób zarobku pieniędzy przez oszustów. Niestety pomimo kampanii informującej o oszustach, nadal jesteśmy informowani o kolejnych ich „sukcesach”.
W piątek o ich skuteczności mógł dowiedzieć się gliwiczanin, który przekazał oszustom 50 tys. złotych.
Również, 69-latka z Gliwic, dała się oszukać historii przedstawionej przez podszywającą się za policjantkę z komendy w Katowicach kobietę. Informację, jaką uzyskała mieszkanka Gliwic, brzmiała następująco: „Dzień dobry, dzwonię z komendy wojewódzkiej policji w Katowicach… pani oszczędności w banku są zagrożone… prowadzimy prowokację”. Aby uwiarygodnić rozmowę, poszkodowana miała tonowo na klawiaturze telefonu wybrać numer alarmowy. Również tym razem informacje przekazane przez „policjantkę” zostały potwierdzone przez podstawionego „dyżurnego” komendy w Katowicach. Dalej sytuacja rozegrała się błyskawicznie. 69-latka wskutek oszustwa straciła 20 tys. złotych.
Po raz kolejny przypominamy:
Policja nigdy nie prosi obywateli o przekazywanie pieniędzy czy wykonywanie operacji bankowych.
– Apelujemy o ostrzeganie starszych członków rodziny i znajomych. Poruszanie zasłyszanych przykładów działania przestępców, znajomość ich metod a przede wszystkim rozsądek, uniemożliwi oszustom ich proceder – mówią policjanci.