7560 zł miesięcznie. Tyle zarabia miejski konsultant do spraw chorób zakaźnych, którego w ramach walki z koronawirusem zatrudnił prezydent Neumann. Niestety, nie wiemy kim jest ten specjalista, bo urząd skrupulatnie ukrywa jego nazwisko.
Prezydent Neumann dość opieszale przystąpił do walki z pandemią. Nie będzie przesadą jeżeli powiemy, że działania na rzecz mieszkańców podjął dopiero pod naciskiem mediów i opinii publicznej. Prezydent poinformował, że wprawdzie w Gliwicach urząd nie będzie, tak jak w innych miastach, rozdawać maseczek dla mieszkańców, ale za to udało się zatrudnić konsultanta ds. chorób zakaźnych.
O to, kim jest konsultant i czym się zajmuje zapytaliśmy urzędników. Od rzecznika prezydenta dowiedzieliśmy się, że konsultant, który jest lekarzem, zarabia 7560 zł brutto miesięcznie.
Niestety, nie dowiedzieliśmy się kim jest ten fachowiec, bo w tym przypadku rzecznik nabrał wody w usta. Dowiedzieliśmy się za to, czym się zajmuje. I wygląda na to, że to raczej zajęcie dorywcze.
– Z pomocy konsultanta korzystają: Centrum Ratownictwa Gliwice, które koordynuje akcję kryzysową związaną z koronawirusem w Gliwicach, Ośrodek Pomocy Społecznej, Wydział Zdrowia Urzędu Miejskiego i domy pomocy społecznej. Konsultant uczestniczy również w posiedzeniach Powiatowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego i pozostaje do dyspozycji członków zespołu – informuje rzecznik Neumanna.
Jakich porad, rad, zaleceń, wskazówek udzielił konsultant? Jakie z nich wprowadzono w życie, wdrożono? Czy korzystał z nich urząd, jednostki miejskie? Niestety, konkretów brak. Rzecznik prezydenta odpowiada bardzo ogólnie, że wytyczne wydawane przez ten okres miały różnoraki charakter (…).
Jako przykłady wymienia udzielanie informacji dotyczących możliwości i sposobów dezynfekcji rękawiczek nitrylowych/lateksowych czy czasu używania kombinezonów. Konsultant określił również schemat postępowania z podopiecznymi DPS odbywającymi kwarantannę oraz zasad odizolowania bezdomnych wypisywanych ze szpitali. DPS na bieżąco konsultowały z nim sytuacje dotyczące pacjentów wracających z placówek medycznych w kontekście możliwych objawów związanych z COVID-19. Omawiano również warunki, jakie musi spełniać miejsce odseparowania podejrzanego o zakażenie pracownika.
skoro ukrywają nazwisko to zakładam że to ktoś z rodziny
Skoro Pan nie ukrywa swojego nazwiska zakładam że jesteś Pan kalosz.
Co znaczy że ukrywają nazwisko kogoś komu płaca z pubcznych czyli naszych pieniędzy? Prokuratora tym zainteresować!!!!!!!
Można dopatrzeć się pewnej analogii pomiędzy prezydentem Polski, a prezydentem Gliwic. Polską rządzi prezes PISu, a Gliwic bliscy współpracownicy Neumanna, którzy w urzędzie miasta przeprowadzają czystki. Zwalniają starych pracowników, a powstałe wakatu obsadzają kolesiami. PANIE PREZYDENCIE NIE TAK TO MIAŁO WYGLĄDAĆ!!!
Niestety to prawda. Przykład? W jednej ze spółek komunalnych która zajmuje się rozwiązaniami IT pracują już kilka pracownic z zabrzańskiego magistratu. A zastępczyni prezydenta, mieszkanka Zabrza, stanęła na czele rady nadzorczej tej spółki. Można? Można! Nowa jakość Gliwic
Brawo Pan Prezydent! Cud, że kogoś znalazł za takie grosze. Co tam, że informacje, które przekazał konsultant można za darmo uzyskać w Sanepidzie. Przecież to pieniądze publiczne wiec niczyje. Wydawać Panie Neumann! Tylko tak dalej…
Co to za słodkie tajemnice finansowane z naszych pieniędzy? Prezydent Gliwic łaskę robi i nie powie? Z dnia na dzień traci na wartości. A może jest to słuszna postawa i koncepcja zastępcy prezydenta, mieszkanki Zabrza? Cóż Gliwice, dobra zmiana
CO to jest z „prezydent” co nigdzie go nie widać a jak już podejmuje decyzję to tragiczną. Trzeba referendum i odwołac tego siwego i niech przyjdzie ktoś młody i dynamiczny
jesli tak to kamofluja to jest to zwykly oszust ten prezydent to rzeczywiscie jakis ewenement no i w tym przypadku tez oszust