Koronawirus w gliwickim szpitalu. Są pierwsze wyniki badań lekarzy

2
szpital
szpital

W ubiegłym tygodniu u dwóch mężczyzn przebywających w Szpitalu Miejskim nr 4 w Gliwicach wykryto koronawirusa. Personel, który miał kontakt z tymi pacjentami, odesłano do domu. Lekarze oraz pielęgniarki muszą odbyć kwarantannę. Na szczęście są pierwsze dobre informacje.

Znamy już wyniki testów na obecność koronawirusa u pierwszego z lekarzy, który miał kontakt z zakażonymi. To doktor, który przyjmował jednego z tych pacjentów. Na szczęście testy dały wynik ujemny. Lekarz był w odpowiedni sposób zabezpieczony podczas kontaktu z chorym.

W kolejnych dniach będziemy znali wyniki pozostałego personelu medycznego. Testy są u nich wykonywane na bieżąco. Od lekarzy i pielęgniarek, którzy mieli kontakt z zakażonymi na początku ich pobytu w szpitalu, już zostały pobrane próbki, natomiast jeśli ktoś kontaktował się z zakażonymi w środę, to próbki zostaną pobrane w środę. By testy mogły być miarodajne trzeba poczekać minimum tydzień.

– Dzisiaj popołudniu będą wyniki testów 9 pacjentów, których w tym momencie izolujemy na zamkniętym oddziale wewnętrznym – mówi redakcji infogliwice.pl Przemysław Gliklich, prezes Szpitala Miejskiego nr 4.

Jeśli wyniki testów u pacjentów będą ujemne to te osoby, które miały zostać wcześniej wypisane ze szpitala, będą mogły pójść do domu. Jeśli jednak okaże się, że ktoś jest zakażony to zostanie przewieziony w szpitala zakaźnego.

Łukasz Fedorczyk

Subscribe
Powiadom o
guest

2 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Gliwice
Gliwice
4 lat temu

Jak doktor był odpowiednio zabezpieczony jak pacjent leżał pewnie tydzień w szpitalu to wtedy oddział nie nosił środków ochronnych…..Jakby doktor był zabezpieczony to po cholerę robił testy????Wystarczy logika a nie pitolenie ….Czy ja też muszę robić robić testy bo raz na jakiś czas robię zakupy?????

Jaś
Jaś
4 lat temu

Ale nie rozumie jednej rzeczy, osoby które miały kontakt z chorymi odesłano do domu.Czyli jak by byli chorzy to zarażą swoje rodziny, czy jest to normalne.