48-latek spał na przystanku komunikacji miejskiej, strażnicy miejscy postanowili więc, że przewiozą go do izby wytrzeźwień.
Mężczyzna został poddany badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Wynik, pomiaru zadziwił wszystkich pijany wydmuchał około 5 promili alkoholu. Teoretycznie powinien już nie żyć, bo śmiertelna dawka alkoholu dla „przeciętnego” człowieka to około 4-5 promili.
Pan jednak żyje i z tego, co wiemy ma się całkiem nieźle.
brawo Gliwice znowu najlepsze 😀
no to gruba impreza musiała być skoro tyle promilków miał chyba zostanie moim idolem
facet jest prawdziwym hardkorem :)))
jeżeli dla ciebie idolem jest żul z przystanku to ci gratuluję…..
polska to kraj w którym juz nic mnie nie zaskoczy wiec żadna nowość 🙂
to mój sąsiad był teraz chodzi i się chwali wszystkim ile wypił 😀
Nie po jednej imprezie miałem więcej 😀
chyba zatrudnie się w strazy miejskiej polubilbym zbieranie meneli z ulicy