Po miesiącach przygotowań ŚSM przymierza się do remontu dawnego budynku mieszkalnego przy ul. Tarnogórskiej 127. Znajdzie się tam w przyszłości nowa siedziba firmy.
Śląska Sieć Metropolitalna planuje odnowić opuszczony przed kilkoma laty budynek w pobliżu Radiostacji i przeprowadzić się tam z wynajmowanych pomieszczeń na terenie NOWYCH GLIWIC. Co wiadomo o przedwojennym obiekcie?
Ma mniej więcej 500 m 2 powierzchni i dwie kondygnacje. Jest objęty ochroną konserwatorską. Projekt jego przebudowy zlecono w ubiegłym roku wyłonionej w przetargu gliwickiej firmie Grupa Projektowa MARWIT. Miała ona za zadanie wykonanie dokumentacji projektowej (obejmującej projekty budowlane i wykonawcze dla wszystkich branż, specyfikacje techniczne wykonania i odbioru robót, przedmiary, kosztorysy inwestorskie) i złożenie kompletnego wniosku (odpowiednio o pozwolenie na budowę lub zgłoszenie wykonania robót budowlanych dla projektowanego zadania do właściwego organu). Koszt tego zamówienia wyniósł blisko 70 tys. zł.
Przebudowa będzie musiała być prowadzona w zgodzie ze sztuką konserwatorską. W budynku zachowała się bowiem m.in. oryginalna drewniana stolarka i posadzki w korytarzu. W zamierzeniu autorów powstaną tu m.in. strefa biurowa, sala konferencyjna, zaplecze socjalne i kuchnia.
Był plan, żeby przeznaczyć ten obiekt na hotel. Jak widać niestety nie udało się. Ciekawe, czy jest to efekt kryzysu, tak małej atrakcyjności naszego miasta dla inwestorów, czy po prostu nieudolności władz miejskich? Budynek dyrekcji huty stoi i niszczeje, podobnie zameczek leśny przy Chorzowskiej, a przykładów można wymieniać więcej. Na dzierżawę Podium chętnych też brak. Wszędzie miasto niby szuka, nigdy znaleźć chętnych nie może.
NATOMIAST MALKONTENTÓW U NAS NIGDY NIE BRAKUJE
Tam gdzie trzeba władze chwalić, tam się chwali, a też jest za co. Natomiast tam gdzie trzeba zganić tam należy to robić. Nie jestem malkontentem. Stwierdzam fakt jakim jest nieudolne szukanie nowych właścicieli dla pustych, często zrujnowanych budynków, wolnych placów w mieście. Może po prostu za dużo pieniędzy chcą? Nie lepiej zejść, nawet znacznie, z ceną po to, żeby w końcu te obiekty ktoś kupił, wyremontował? Jednak nieudolność przejawia się nie tylko w niemożności znalezienia inwestorów. Działka obok poczty głównej sprzedana została lata temu, ale na takich warunkach, że nic się tam nie dzieje. Jeśli redakcja szuka pomysłów na artykuł,… Czytaj więcej »
To że na Pszczyńskiej zburzono ten syf to było jedne z najlepszych posunięć ostatnich lat. Powinni zburzyć niemal wszystkie budynki których stan techniczny jest okropny zamieszkiwany często przez patologię. a co do tych placyków koło dworca, za ikarem czy innych w mieście np (dziwna budowla obok pl. Piastów) to zwykła nieudolność gliwickich urzędników nad którymi panuje już od ponad 20 lat Frankiewicz. Miasta takie jak Bydgoszcz, Bielsko Biała, Tychy potrafią mieć czyste centrum. W Gliwicach syf to norma. Ważne że mają takie tuby typu pan Jarzębowski i inni którzy jak Ławrow opowiadają ludziom „jak to jest na prawdę”
Może i był to syf, ale tego placu na Pszczyńskiej już nie zabudują, przynajmniej za naszego życia 😉 Kolejna dziura na i tak najbardziej zniszczonej urbanistycznie ulicy w całym mieście, w dodatku jednej z głównych wjazdowych – piękna wizytówka. Dziury, myjnie, lidle, gołe ściany i ruiny – za chwilę tamtędy cała Polska do Podium dojedzie 🙁
Budują już na tym placu komisariat
Nie na tym, tylko na placu obok, który również był pusty 😉