22140 złotych z miejskiego budżetu zapłaciły władze Gliwic, z prezydentem Adamem Neumannem na czele, Gazecie Wyborczej za organizację debaty w sprawie zamknięcia uliczek starówki.
Dopiero po naszym wczorajszym artykule, umowa z Agorą (wydawca GW) pojawiła się w rejestrze umów w Biuletynie Informacji Publicznej. Umowę podpisano 3 kwietnia i przez 3 tygodnie nie trafiła do BIP. Dlaczego? Można się domyślać.
Debatę w sprawie zamknięcia uliczek Starówki w Gliwicach poprowadzi dziennikarz Gazety Wyborczej Przemysław Jedlecki.
25 kwietnia o godz. 18.00 w niedużej salce Miejskiej Biblioteki Publicznej w Gliwicach odbędzie się debata mieszkańców i władz Gliwic w sprawie zamknięcia dla ruchu kolejnych uliczek gliwickiej Starówki. Z mieszkańcami będą rozmawiać: Adam Neumann – prezydent Gliwic, Mariusz Śpiewok – zastępca prezydenta Gliwic, Marta Kryś – dyrektor Centrum 3.0 oraz Anna Gilner – dyrektor Zarządu Dróg Miejskich.
W ubiegłym tygodniu skierowaliśmy zapytanie w tej sprawie do rzecznika prezydenta Neumanna, Łukasza Oryszczaka, ale jeszcze nie otrzymaliśmy odpowiedzi. To jednak bardzo ważna kwestia, o której mieszkańcy zainteresowani sprawą Starówki powinni dowiedzieć się przed debatą. Umowy z wydawcą Gazety Wyborczej nie zamieszczono również w wykazie umów w BIP na stronach UM Gliwice. Dopiero po naszym wczorajszym artykule umowa nagle pojawiła się w BIP.
Władze Gliwic już kilkukrotnie współpracowały z Wyborczą w ramach „Miast Idei”.
Przykładowo w 2022 roku za realizację akcji pod nazwą Miasta Idei (warsztaty, panel dyskusyjny, publikacje reklam) zapłacono ponad 22 tysiące złotych.
Rok wcześniej również ponad 22 tysiące złotych zapłacono za debatę, której tematem były zagadnienia związane z szeroko pojętą kulturą w Gliwicach oraz powołaniem nowej instytucji kultury (CK Victoria).
I tym razem Agora zarobi ponad 22 tysiące złotych. W pakiecie jest nie tylko poprowadzenie debaty, ale i „promocja w mediach i na stronie wydawcy”.
Wielu mieszkańców i przedsiębiorców jest przeciwnych zamykaniu dla samochodów uliczek starówki
Przypomnijmy, że wielu gliwiczan oraz osób prowadzących biznesy wokół gliwickiego rynku nie chce zamykania ulic. Uważają, że jest to zły pomysł i przedstawiają wiele argumentów.
A kasy na zmianę źródła ogrzewania nie ma
Za 22 k ogrzewań ludziom się nie pozmienia. Poza tym… dlaczego ja – jako podatnik – mam fundować komuś piec? Mnie się dołożył?
Funduszy na zmianę ogrzewania nie ubyło od tego wydatku. Niemniej, jestem za tym, by wspierać z płaconych również przeze mnie podatków wymianę piecy tym, którzy sami takiego wydatku nie uniosą, ponieważ wolę płacić pieniędzmi niż zdrowiem.
Wiadomo skąd wywodzi się politycznie Zarząd miasta Gliwice.
z Frankiewiczowa.
> Uważają, że jest to zły pomysł i przedstawiają wiele argumentów.
Poproszę podać pomysł, a dam Państwu dowolną liczbę argumentów przeciwko temu pomysłowi.