W spółce Piast Gliwice S.A. z większościowym udziałem miasta Gliwice doszło do zmian.
Kilka tygodni temu wprowadzono zmiany w statucie spółki. Zdaniem komisarza czasowo zarządzającego miastem, Janusza Moszyńskiego, są one bezprawne i poinformował, że zamierza powiadomić prokuraturę. Adam Neumann odpowiada, że zmiany są zgodne z prawem i zaakceptował je sąd rejestrowy.
Do czasu zmian, w podejmowaniu decyzji wystarczyła bezwzględna większość głosów, którą posiadało miasto. Po zmianach w statucie, wymagana jest zgodność 3/4 głosów. Oznacza to, że miasto może podjąć decyzję tylko przy współudziale innego udziałowca – Zbigniewa Kałuży, który posiada ponad 26% udziałów.
Moszyńskiemu nie podobają się też zmiany w radzie nadzorczej, gdzie obecnie zasiada m.in. Krystian Tomala – były wiceprezydent Gliwic (powołany w czasie, gdy był zastępcą prezydenta), Zbigniew Kałuża – posiadający ponad 26% udziałów. Zdaniem Adama Neumanna oraz władz klubu – wszystkie przeprowadzone zmiany są zgodne z prawem.
Janusz Moszyński zwołał konferencję prasową, a chwilę później na spotkanie zaprosił dziennikarzy Neumann. W przeciwieństwie do niektórych gliwickich mediów – uczestniczyliśmy w obu konferencjach (a nie tylko komisarza Moszyńskiego), a dodatkowo poprosiliśmy o komentarz prezesa Piasta Gliwice, Pawła Żelema. Zamieszczamy obszerne fragmenty obu konferencji.
W Gliwicach trwa kampania wyborcza. Zarówno Moszyński, jak i Neumann ubiegają się o fotel prezydenta Gliwic. Janusz Moszyński startuje z własnego komitetu, a Adam Neumann z KWW Koalicja dla Gliwic Zygmunta Frankiewicza.
Oświadczenie nadesłane do naszej redakcji:
W odpowiedzi na twierdzenia p.o. prezydenta Gliwic Janusza Moszyńskiego, przedstawione podczas konferencji prasowej 23 grudnia 2019 r., oświadczam, że zmiany w statucie GKS Piast są zgodne z Kodeksem Spółek Handlowych.
Piast Gliwice ma za sobą najlepszy sportowo rok w swojej historii. Klub jest w dobrej sytuacji finansowej, jest dobrze zarządzany. Jest to wynikiem długofalowej polityki miasta, której jedną z podstawowych zasad był brak „ręcznego sterowania” przez urzędników. Przyniosło to efekty, których zazdrości nam cała piłkarska Polska. Decydując się na zacieśnienie współpracy z prywatnym współwłaścicielem chcieliśmy osiągnąć dwa cele.
Krótkoterminowo, ochronić klub przez konsekwencjami kampanii wyborczej i próbami angażowania go w bieżące rozgrywki polityczne – jak widać słusznie. Długofalowy plan polega natomiast na nowych inwestycjach klubu oraz stopniowym odchodzeniu od modelu funkcjonowania, w którym to miasto ponosi główny ciężar finansowania spółki. Prywatny współwłaściciel jest godnym zaufania partnerem, przemawia za tym wieloletnia współpraca z nim w spółce. Zacieśnienie tej współpracy to pierwszy etap partnerstwa publiczno-prywatnego, które będzie miało decydujące znaczenie dla funkcjonowania klubu w przyszłości. Zmiany w statucie GKS Piast są przejawem troski o interes miasta i klubu. Dzisiejszą konferencję prasową, zwołaną dzień przed wigilią, postrzegam jako przejaw desperacji pana Moszyńskiego. Oskarżenia jakie w jej trakcie padły pod moim adresem są całkowicie bezpodstawne.
Adam Neumann
KWW Koalicja dla Gliwic Zygmunta Frankiewicza
Ten Moszyński jest żałosny. Skoro sąd to zarejestrował to wszystko jest zgodnie z prawem. W jakiejś gazecie pisali, że chciał wsadzić na stołki w Piascie swoich kolegów. Nie udało się?
@Bart Bravo
…może się okazać że przed Sądem to za chwilę będzie się tłumaczył Neuman, ale najpierw weźmie go na widelec prokurator jako że Moszyński zapowiedział złożenie zawiadomienia do prokuratury.
Neuman, jak wszyscy wiedzą przerżnął już jeden proces wytoczony przez Gorniga więc idzie w dobrym kierunku
To że przegrał jeden nie znaczy że przegra drugi , chyba że wynik jest ustalony przez wierchuszkę .
Zamknąć zarząd a Piasta zaorqc i oddać działki dla Gliwiczan
Tłumaczenie Neumanna jest bałamutne. Właśnie w tym przejściowym okresie nie należało dokonywać zmian, bo TO trąci doraźną polityką. Natomiast wydaje mi się, że zasadniczo jest to krok we właściwym kierunku, bo to nie Miasto Gliwice ma finansować i zarabiać na Piaście – najlepiej sprywatyzować, sprzedawać akcje kibicom, sympatykom, niechby i skromnym inwestorom. W ogóle za dużo tych „samorządowców” w miejskich spółkach, radach nadzorczych itd. Właśnie nie jestem pewien, czy Moszyński chce zmienić system, czy po prostu wskoczyć ze swoją ekipą na to poletko.
Docelowo, Miasto nie powinno prowadzić działalnosci gospodarczej, a tak właśnie się dzieje, czyż nie? Końca nie widać.