Już niebawem kierowcy podjeżdżający przed dworzec, by wysadzić pasażerów udających się na pociąg nie będą łamali zakazu.
W myśl zasady „stwórz problem, a później go rozwiąż” władze Gliwic najpierw postawiły znak i zakazały wjazdu, by teraz – akurat przed wyborami nowego prezydenta – zlitować się nad gliwiczanami i zakaz usunąć. Mało tego! Pojawią się 3 miejsca typu „Całuj i jedź”, na których będzie można zatrzymać się na maksymalnie 3 minuty.
Taksówkarze swoje nowe miejsce znajdą w miejscu obecnego parkingu „Kiss&Ride”. A z tego rzadko wykorzystywanego postoju taxi będą mogli korzystać kierowcy, którzy zapłacą za parkowanie.
Władze miasta już zapowiadają, że jeżeli samochody będą blokowały autobusy, to radośnie przyjęte zmiany mogą zostać ponownie zweryfikowane. Internauci już zdążyli zauważyć, że autobusy przegubowe mogą mieć problem z wykręceniem, gdy strefa „Całuj i jedź” powstanie w okolicy przystanku. Co tam – najwyżej się to zmieni. Wszystko w myśl wspomnianej już zasady – stwórz problem, a później go rozwiąż.
Przez całe dekady zakazany był lewoskręt koło urzędu. Nagle olśnienie; MOŻNA !
Bo pewien pan po pracy w UM wraca do Rybnika i jest mu tak łatwiej wyjechać w tamtym kierunku. Oto dlaczego zmieniono 🙂
Oczywiście