W piątkowe popołudnie, na wniosek policji i prokuratora, sąd aresztował 33-letniego mężczyznę, który dokonał rozboju ulicznego na 25-letniej kobiecie.
Gliwiccy policjanci, otrzymawszy zawiadomienie od roztrzęsionej mieszkanki miasta, natychmiast rozpoczęli intensywne śledztwo i mimo szczątkowych informacji bardzo szybko wytypowali, namierzyli oraz zatrzymali sprawcę, którego sąd umieścił ostatecznie za kratami aresztu. Recydywista z pewnością spędzi tam wiele najbliższych lat.
Do bulwersującego rozboju doszło około północy, 25 października, na ulicy św. Barbary w Gliwicach. Do idącej chodnikiem 25-latki podbiegł nieznany jej, zamaskowany mężczyzna i grożąc śrubokrętem, zażądał wydania cennych przedmiotów. Zabrał 200 zł, ale kwota ta go nie zadowoliła. Nadal grożąc, nakazał wypłacenie pieniędzy z pobliskiego bankomatu, co też przerażona kobieta uczyniła. Przestępca uciekł w nieznanym kierunku, a roztrzęsiona 25-latka udała się do domu i stamtąd powiadomiła policję.
Informacja o rozboju – jednym z najpoważniejszych przestępstw – zawsze elektryzuje i maksymalnie mobilizuje stróżów prawa. Z determinacją rozpoczęto poszukiwania i intensywne czynności śledcze. Sprawdzenia osób, które niedawno opuściły zakłady karne, a przebywały w nich za podobne przestępstwa, dały efekt.
Po kilku godzinach śledczy mieli już wytypowanego sprawcę oraz, co najważniejsze, dowody potwierdzające jego sprawstwo.
Pozostało jak najszybsze zatrzymanie i tym samym eliminacja zagrożenia dla innych potencjalnych ofiar.
Po kilkunastu godzinach kryminalni z I komisariatu weszli do jednego z mieszkań w Gliwicach, gdzie zatrzymali zaskoczonego ich widokiem podejrzanego. Mimo że nie przyznawał się do przestępstwa, policjanci mieli mocne dowody, które, wraz z wnioskiem o aresztowanie, przedstawiono prokuratorowi. W piątkowe popołudnie, 30 października, zatrzymanego doprowadzono do sądu, a ten nie miał żadnych wątpliwości o konieczności zastosowania najsurowszego środka zapobiegawczego. Do rozprawy podejrzany będzie przebywał w areszcie. Za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia kodeks karny przewiduje do 12 lat pozbawienia wolności. Kara automatycznie jest zaostrzana i podwyższana o połowę, gdy sprawca działa w tak zwanej recydywie.
Brawo dla Policji !