Kontrolowani kierowcy mogą zdziwić się widokiem umundurowania jednego z policjantów. Od dzisiaj przez najbliższy tydzień gliwickim stróżom prawa towarzyszy kolega z Niemiec.
Praktykuje w komendzie miejskiej. Potem tydzień spędzi w komisariacie autostradowym. Polizeiobermeister odbywa w Gliwicach praktyki na podstawie umowy-porozumienia.
Andreas Demin pracuje w niemieckiej policji od siedmiu lat, obecnie studiuje w jednej z policyjnych szkół. Na co dzień służy w Weinsberg, mieście w Badenii-Wirtembergii, kraju związkowym w południowej części Niemiec, graniczącym z Francją i Szwajcarią.
A to czasem nie jest tak że tylko w nagłych wypadkach na prośbę rządu służby obcego państwa (zrzeszonego w Unii Europejskiej) mogą wkroczyć na teren Polski i prowadzić działania policyjne? Czy przypadkiem każda kontrola w obecności pana polizeiobermeistra nawet jeśli wykaże nieprawidłowości będzie z góry kontrolą nieważną.
W dodatku czy na ten czas (szkolenia) pan polizeiobermaister nie powinien odpowiadać z wolnej stopy jako osoba podszywająca się pod policjanta?
Jeszcze go niewidziales a juz sie go boisz !!!!!!!!!!
Bać się go nie boję, nawet nie mam podstaw. Bardziej mnie martwi fakt że cwaniaczki mogą kwestionować grzywnę nałożoną na nich za popełnione wykroczenia i dalej je popełniać, a dodatkowo fakt że Policja która powinna być wzorem w przestrzeganiu prawa popełnia wykroczenie poprzez nakłanianie do przestępstwa którym jest podszywanie się pod oficera Policji
Halt! Ausweis bitte:) Już to gdzieś słyszałem:P