Najwyższa Izba Kontroli negatywnie oceniła działalność miejskiej spółki Śląska Sieć Metropolitalna, jak i Urzędu Miejskiego w Gliwicach. Chodzi o tzw. aferę gliwicką. ŚSM zakupiła sprzęt warty ok. 30 mln zł, który – jak informował Onet – miał zalegać „w magazynie”.
Śląska Sieć Metropolitalna to spółka, która m.in. obsługuje strefę płatnego parkowania oraz zajmuje się siecią szerokopasmową. Znana jest z Afery gliwickiej, która wybuchła w 2021 r. Jak informował Onet: „Miejska spółka pożyczyła od prywatnej firmy blisko 30 mln zł na sprzęt do budowy sieci internetowej, która nigdy nie powstała. Zabezpieczeniem kredytu była m.in. ziemia należąca do miasta”.
Przypomnijmy, że kilka dni temu zastępca prezydenta Gliwic, Mariusz Śpiewok, podpisał zarządzenia w sprawie wyrażenia zgody na objęcie przez miasto Gliwice udziałów w podwyższonym kapitale zakładowym Śląskiej Sieci Metropolitalnej. Przeznaczy na to z podatków gliwiczan około 8 mln złotych.
Echa afery gliwickiej
„Najwyższa Izba Kontroli ocenia negatywnie działalność Śląskiej Sieci Metropolitalnej w Gliwicach w zakresie planowania, realizacji oraz finansowania Projektu Centrum Usług Wspólnych, jako samorządowej platformy świadczenia dojrzałych e-usług publicznych oraz digitalizacji zasobów w celu zapewnienia otwartego dostępu do ich postaci cyfrowej. Negatywnie również oceniono brak sprawowanego nadzoru nad spółką zależną” – informuje NIK.
NIK źle ocenia w swoim raporcie nie tylko spółkę, ale też UM Gliwice.
„Najwyższa Izba Kontroli negatywnie ocenia działalność Urzędu Miasta w zakresie sprawowanego nadzoru właścicielskiego nad Śląską Siecią Metropolitalną Sp. z o.o. w Gliwicach w związku z realizowanym Projektem Centrum Usług Wspólnych, jako samorządowej platformy świadczenia dojrzałych e-usług publicznych oraz digitalizacji zasobów w celu zapewnienia otwartego dostępu do ich postaci cyfrowej” – czytamy w wystąpieniu pokontrolnym NIK.
Niegospodarność, nierzetelność w ŚSM
„Poddany badaniu Projekt Centrum Usług Wspólnych, jako samorządowej platformy świadczenia dojrzałych e-usług publicznych oraz digitalizacji zasobów w celu zapewnienia otwartego dostępu do ich postaci cyfrowej był prowadzony w sposób niegospodarny, nierzetelny i niezgodny z zawartymi umowami.
Pomimo tego, że wytworzona w ramach Projektu infrastruktura aktywna i sprzętowa została ostatecznie zagospodarowana na cele Standaryzacji teleinformatycznej Miejskich Jednostek Organizacyjnych Miasta Gliwice, to zapłacone wartości niematerialne i prawne Projektu zostały w części zlikwidowane ze względu na ich bezużyteczność a w części nie zostały nigdy do Spółki dostarczone.
Spółka podjęła się realizacji Projektu CUW bez należytego przygotowania pod względem finansowym i technicznym” – informuje NIK.
Zobacz też: Więcej informacji o Aferze gliwickiej
Niegospodarne wydatki
„W wyniku działań byłego Zarządu dokonano niegospodarnego wydatkowania środków bowiem podwójnie zapłacono za przebudowę serwerowni i trafostacji. Ponadto ŚSM zawarła umowy z trzema podmiotami na usługi, których zakresy częściowo się pokrywały, co skutkowało niegospodarnymi wydatkami.
Były Prezes Spółki potwierdzał wykonanie usług/dostaw, które nie zostały zrealizowane. Zarząd Spółki zawierał umowy z kontrahentami oraz dokonywał rozporządzania prawem bez uzyskania zgody bądź z przekroczeniem zakresu upoważnienia ze strony Rady Nadzorczej.
Spółka realizując Projekt CUW zawarła dwie umowy z pominięciem ustawy Prawo zamówień publicznych a także dokonała nierzetelnej i niezgodnie z obowiązującymi przepisami wyceny środków trwałych i wartości niematerialnych i prawnych związanych z Projektem CUW” – informuje NIK.
Nieprawidłowości przy prowadzeniu ksiąg rachunkowych
„W sprawozdaniach finansowych ŚSM stwierdzono nierzetelne informacje, co utrudniało prawidłową analizę jej sytuacji finansowej. Badane w latach 2016-2017 dowody księgowe dotyczące zakupów dokonywanych w ramach Projektu CUW, ujmowane były w księgach bez wymaganego ustawą o rachunkowości sprawdzenia. W okresie objętym kontrolą księgi rachunkowe nie były prowadzone na bieżąco, a dowody były księgowane dopiero w momencie zamknięcia roku obrotowego i po sporządzeniu sprawozdania finansowego. Przechowywanie zapisów księgowych w buforze umożliwiało ich modyfikację, w niektórych przypadkach nawet do kilku lat po sporządzeniu sprawozdania finansowego.
Nieprawidłowości ze strony Urzędu Miejskiego w Gliwicach
„Podejmowane w Urzędzie, w tym przez pracowników Wydziału Nadzoru Właścicielskiego Urzędu Miasta Gliwice działania w związku z obowiązkami właściciela Spółki zależnej były nieskuteczne, gdyż nadzór ten nie pozwolił na efektywne monitorowanie oraz wiarygodną ocenę sytuacji ekonomiczno-finansowej Spółki, celem zabezpieczenia interesów Miasta Gliwice. Co więcej, w Urzędzie nie prowadzono monitoringu wykorzystania przez Spółkę otrzymanego dofinansowania w formie podwyższenia kapitału zarówno na etapie projektu budżetu jak i poza nim. W ocenie NIK działania Wydziału NA ograniczały się do gromadzenia i archiwizacji danych finansowych Spółki, bez jakiejkolwiek weryfikacji ich rzetelności, w efekcie czego sytuacja ŚSM była oceniana w oparciu o nierzetelne informacje. Podkreślenia wymaga również fakt, że powyższe informacje były przesyłane ze znacznym opóźnieniem przekraczającym dwa miesiące” – informuje NIK.
Wiceprezydent w Radzie Nadzorczej? Niekorzystne dla przejrzystości
Nie zapewniono również prawidłowego stosowania zasad kształtowania wynagrodzeń członków organów zarządzających i nadzorczych spółek komunalnych.
W ocenie NIK, dopuszczenie do sytuacji zajmowania stanowiska Członka Rady Nadzorczej Spółki zależnej przez Zastępcę Prezydenta, któremu powierzono prowadzenie spraw w zakresie nadzoru właścicielskiego mogło potencjalnie niekorzystnie wpływać na przejrzystość i obiektywność sprawowania nadzoru właścicielskiego nad ŚSM” – informuje NIK.
Prezydent powinien dochować staranności
„Negatywnie Izba ocenia również wyrażenie zgody na ustanowienie zabezpieczenia w formie hipoteki na nieruchomościach gminnych w celu zabezpieczenia pożyczki w kwocie 31 mln zł, udzielonej ŚSM przez podmiot spoza sektora bankowego na zakup sprzętu teleinformatycznego na realizację projektu CUW, bowiem zgodnie art. 50 ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym, Prezydent Miasta, jako osoba uczestnicząca w zarządzaniu mieniem komunalnym, powinien dochować szczególnej staranności. W tym zaś przypadku obciążono nieruchomości gminne nie dokonując żadnej analizy zdolności finansowej Spółki do spłaty zaciągniętej pożyczki oraz bez uzyskanej zgody przez Zarząd Spółki na zaciągnięcie zobowiązania w ww. wysokości
Brak przepływu informacji w UM
„W Urzędzie nie zapewniono również efektywnego i skutecznego przepływu informacji pomiędzy Wydziałami, co w sytuacji braku dostępu Wydziału NA do informacji/dokumentów miało negatywny wpływ na stan posiadanej przez ten Wydział wiedzy o sytuacji ekonomiczno-finansowej ŚSM, w tym zaciągniętej przez tą Spółkę pożyczki” – przekazuje NIK.
Prosimy o sprostowanie – w siedzibie SSM nie ma strychu.
to gdzie trzymaliście ten sprzęt za 30 milionów?
ale jest poddasze
No no, publikacja wystąpienia pokontrolnego na stronie NIK o godzinie 08:08 i po paru chwilach już artykuł…. Niesamowite tempo! XD
SPISEG!!!!!!
A może zamieścić dokument z kontroli w całości.
czyli w sprawę umoczeni sa Frankiewicz i Neumann oraz urzędnicy? No to już wiemy dlaczego Frankiewicz postanowił kilka dni temu oznajmić, że Neumanna nie wystawia tylko kolejną marionetkę. Wiedział, że będzie smród który ich utopi
Już wiadomo po co pewnemu panu był immunitet
Czy nik poinformowała prokuraturę?
Tak właśnie działa koalicja obywatelska… Teraz to koalicja 15 Października
To działo się w czasach gry w Gliwicach rządził Frankiewicz a Neumann był jego zastępcą
Czy można zapytać co się dzieje z panem Tomalą przeczekunacym swoją sprawę aferę w jednej z Gliwickich spółek miejskich? Przecież ta sprawa to już afera na skalę światową.
Pracuje w PKM Gliwice
Posadzić do więźnia jednego z drugim i gitarka
Gospodarzenie Gliwicami kuleje od pojawienia się niejakiego Frankiewicza, teraz jego ekipa kontynuuje dzieło.Patologia polityczna.
A może dlatego oni nie chcą oddać władzy w Gliwicach bo takich kwiatków wyjdzie dużo więcej?
Oj gdyby tak NIK weszła do Piasta Gliwice to by się dopiero okazało i by wyszły Kwiatki 🙂
W Gliwicach jest więcej takich kwiatków.
NiK – bardzo wiarygodna instytucją Polski
Banaś wyraz twarzy podobny do tuska i wszystko jasne