W czasie, gdy trwa duża wycinka drzew na alei Korfantego, chwilę po tym, gdy w całym mieście usunięto wiele drzew, prezydent Adam Neumann zleca płatną publikację w Onecie, w której chwali się jak to władze dbają o zieleń. Gliwice dusi smog, ale z propagandowego artykułu, gliwiczanie mogą dowiedzieć się, że ich miasto to zielony raj.

Od wielu miesięcy w Gliwicach wycinane są drzewa. Trwa przecież duża batalia o tzw. Wilcze Doły, gdzie władze Gliwic chcą zbudować wielki zbiornik retencyjny.

Tylko w tamtym miejscu usuniętych będzie 660 drzew.

To jednak nie wszystko – w całym mieście znikają drzewa. Ostatnie przykłady tylko z centrum to pl. Mickiewicza, al. Korfantego, ul. Długosza, ul. Nowy Świat.

Gliwiczanie coraz częściej zauważają kolejne wycinki. Usuwane są duże okazy, które zapewniały cień. W zamian pojawiają się niewielkie drzewka. Minie kilkadziesiąt lat zanim osiągną rozmiary tych ściętych.

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa rozsyła do mieszkańców Gliwic alert o tragicznej jakości powietrza. Miasto dusi smog. Odradzana jest wszelka aktywność na zewnątrz.

W tym samym czasie prezydent Gliwic Adam Neumann zleca płatną publikację w Onecie pt. „Więcej zieleni w centrum miasta. Jak robią to w Gliwicach?”. Urząd miejski chwali się w przygotowanym przez pracowników, a nie dziennikarzy artykule, że przeprowadzono modernizację skweru nad tunelem DTŚ. Posadzono tam 127 drzew i wiele krzewów. Urzędnicy zapewniają, że zmieni się też gliwicki Rynek.

Przypomnijmy, że pojawi się tam… 11 drzew, ale 8, które obecnie tam rosną, zostanie wyciętych.

W propagandowym artykule czytamy, że „Kolejnym wyzwaniem stało się zazielenianie publicznych przestrzeni w ścisłym centrum, na terenach zabetonowanych lub wybrukowanych. Tego oczekują mieszkańcy, tego wymaga również troska o środowisko naturalne”. Przypomnijmy tylko, że Adam Neumann nie jest człowiekiem nowym w strukturach gliwickich władz. Mimo że teraz próbuje się go kreować na osobę, która przychodzi i poprawia po poprzednikach, to wszechobecna „betonoza” to również jego zasługa. Przez wiele lat był zastępcą Zygmunta Frankiewicza. To m.in. za ich kadencji betonowano kolejne miejsca w Gliwicach np. Rynek czy starówkę.

Najciekawsza jest jednak wypowiedź prezydenta Adama Neumanna:
„Dbanie o zieleń staje się coraz ważniejszym elementem bieżących działań miasta, ale także jednym z kluczowych założeń miejskiej strategii na przyszłość. Chcemy zostawić w spadku kolejnym pokoleniom różnorodną roślinność, w wielu miejskich przestrzeniach, tych dużych jak las komunalny i małych jak parki kieszonkowe czy zieleńce. W Gliwicach szukamy jak najlepszych rozwiązań, aby zazieleniać także skrawki terenu zabrukowanego czy zabetonowanego”.

Już wystąpiliśmy do urzędu o umowę z Onetem. Chętnie dowiemy się ile gliwiczan kosztował ten propagandowy artykuł. Podobne publikacje to zazwyczaj koszt kilku lub nawet kilkunastu tys. złotych. Przypomnijmy tylko, że jeszcze niedawno prezydent Neumann informował o koniecznych cięciach w budżecie. Zasugerował nawet, że nie powstanie nowy szpital, bo „Polski Ład” zabiera pieniądze Gliwicom. W tym samym czasie dostał podwyżkę wynagrodzenia o 100% (zarabia obecnie ok. 20 tys. zł miesięcznie) i zleca kolejne płatne publikacje. Komu one służą? Chyba nie mieszkańcom, którzy na co dzień widzą, jak wyglądają „zielone Gliwice Neumanna”.

Dołącz do dyskusji na Facebooku