Piast Gliwice przerwał serię meczów bez zwycięstwa. Na własnym boisku gliwiczanie pokonali łódzki Widzew.
Dwa trafienia dla gospodarzy zaliczył Csaba Horvath, a jedną bramkę zdobył Ruben Jurado. Od mocnego uderzenia zaczęli goście z Łodzi. Już w piątej minucie mogli objąć prowadzenie, ale na posterunku był niezawodny Dariusz Trela. Bramkarz Piasta przyjął piłkę… na twarz, ale dzięki temu zapobiegł trafieniu. W 17. minucie sędzia główny podyktował rzut wolny sprzed pola karnego Widzewa. Piłkę celnie dośrodkował Tomasz Podgórski, a Horvath umieścił ją głową w siatce. Gliwiczanie nie spoczęli jednak na laurach.
Już w dwudziestej piątej minucie Ruben Jurado po pięknym uderzeniu z „ostrego” kąta umieścił futbolówkę w siatce Macieja Mielcarza. Od tego momentu Piast grał niezwykle pewnie i kolejne trafienia były kwestią czasu.
Druga część spotkania ubiegła pod znakiem pewnej i spokojnej gry gliwickiego Piasta. Goście z Łodzi nie byli ani przez chwilę w stanie zdominować spotkania. Co gorsza – dla Widzewa – w pięćdziesiątej czwartej minucie Maciej Mielcarz obejrzał czerwoną kartkę za faul na Kamilu Wilczku, przez co został usunięty z boiska.
Ten fakt podziałał najwyraźniej mobilizująco na Csabe Horvatha, którzy – po wrzucie piłki z rzutu rożnego – znów umieścił piłkę w siatce. Tym razem pokonał rezerwowego Macieja Krakowiaka. Podobnie jak za pierwszym razem – po uderzeniu futbolówki głową.
W końcówce meczu na boisku pojawił się Portugalczyk Rabiola, który zastąpił Kamila Wilczka. Nieco później Szeliga zmienił Izvolta, a na końcu Patrick Dytko zastąpił Tomasza Podgórskiego.
Zobacz zdjęcia
(fot. Adam Ziaja)
[nggallery id=138]
Super. Mnie jednak martwi jedno. Kto zezwolił bandzie kiboli z Zabrza na wsiadanie do pociągu w Gliwicach, oni tam u siebie nie mają dworca? Gdzie bezpieczeństwo mieszkańców naszego miasta?
Maja ale jeden peron.i dodatkowo jest w remoncie.Tak to już jest w tym zabrzu
Brawo Piast
Na szczęście nic się nie stało. Bojówka Piasta miała coś szykować ale szczęśliwie jak zobaczyli tylu Żaboli to się chyba pochowali po karzakach.