W środowym meczu na stadionie przy Okrzei spotkały się ze sobą drużyny walczące o odmienne cele.
Piast ma aspiracji ekstraklasowe, natomiast goście z Elbląga bronią się przed spadkiem. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem, upragnionego gola kibice doczekali się dopiero w 57. minucie za sprawą najlepszego snajpera gliwiczan, Wojciecha Kędziory, który zaliczył dwunaste trafienie w sezonie.
Gliwiczanie mieli jeszcze okazje na podwyższenie prowadzenia, ale żadnej z nich nie udało się wykorzystać.
Trzeba przyznać, że drużyna Piasta na boisku wypada bardzo słabo, zdecydowanie za słabo jak na zespół, który chce wejść do ekstraklasy.
– Mamy lidera, to najlepszy komentarz. Graliśmy pod odpowiedzialnością. Przyznam, że niedawno spuszczali nas z ligi, a dziś jesteśmy na szczycie. Dziękuje kibicom za doping, są bezcenni. Olimpia to dobry zespół, dobrze zbudowany. Mają swoje cele i życze im utrzymania – mówi Marcin Brosz, trener Piasta.
Faktycznie, Piast jest liderem tabeli, jednak to, co prezentuje na boisku nie napawa optymizmem. Być może wszystko przez to, że w drużynie brakuje kilku zawodników, którzy walczą z kontuzjami.
Trener Brosz podkreśla, że gdy już wszyscy zawodnicy wrócą do gry, to rywale Piasta będą się szczególnie musieli obawiać gliwiczan.
Mecz na stadionie miejskim przy ul. Okrzei obejrzało około 3900 osób.
Zobacz zdjęcia
(fot. Adam Ziaja)
[nggallery id=69]
Nie awansuje, niestety. Ci pseudo działcze już się o to postarają
A jak w niedziele nie będzie co najmniej 6 tysięcy kibiców, to chyba stracę wiarę w ludzi
Święta racja w niedzielę wszyscy na mecz 🙂
bardzo ładne zdjecia na wysokim europejskim poziomie