Bardzo ciekawe widowisko obejrzeli kibice, którzy w niedzielne popołudnie postanowili spędzić czas na Stadionie Miejskim w Gliwicach, gdzie Piast mierzył się z Miedzią Legnica.
Niebiesko-Czerwoni wygrali 2-1 po bramkach Jorge Felixa i Piotra Parzyszka. Było to piąte zwycięstwo z rzędu w wykonaniu podopiecznych Waldemara Fornalika i tym samym nowy rekord Klubu zwycięstw w Ekstraklasie!
Spotkanie w skrócie
– Piast od samego początku przeważał i zmuszony był do tworzenia akcji w ataku pozycyjnym. Zespół Miedzi cofnął się głęboko na własną połowę i wyczekiwał swoich szans. Tymczasem Niebiesko-Czerwoni grali uważnie w obronie i cierpliwie budowali sytuacje w ofensywie. Podopieczni Waldemara Fornalika zagrywali bardzo dużo piłek w pole karne Antona Kanibołockiego. Miedzianka w pierwszej odsłonie zanotowała tylko jedno niecelne uderzenie. Kibice Okrzei doczekali się bramki, która padła w 40. minucie spotkania. Gliwiczanie wymienili kilka krótkich podań przed polem karnym, aż wreszcie Piotr Parzyszek przytomnie wypatrzył wybiegającego na wolną pozycję Jorge Felixa, który dopełnił formalności i umieścił piłkę w bramcę. Gol tylko napędził Niebiesko-Czerwonych, którzy już po chwili znów spróbowali pokonać golkipera Miedzi.
– Druga odsłona meczu w dalszym ciągu toczyła się pod dyktando gospodarzy. Miedź co prawda wyszła nieco wyżej i starała się zagrozić bramce strzeżonej przez Frantiska Placha, ale w pierwszym kwadransie nie przynosiło to skutku. W 62. minucie Niebiesko-Czerwoni strzelili drugą bramkę po akcji Konczkowski-Parzyszek. Dziewięć minut później goście zdobyli gola kontaktowego, a na listę strzelców po raz dziesiąty w tym sezonie wpisał się Petteri Forsell. Mimo desperackich prób Miedzi, gliwiczanie spokojnie dowieźli wynik do końca i tym samym dopisali do swojego dorobku cenne trzy punkty.