Od niedawna ulica Siemińskiego w Gliwicach (dawna Wieczorka) jest specyficzną aleją miejską, pierwszą taką w naszym mieście.
To przestrzeń współdzielona, czyli woonerf. Przekształcenie ulicy w azyl dla pieszych nie przyniosło jednak zmniejszenia ruchu, a niektórzy kierowcy, jak się wydaje, nie znają obowiązujących teraz przepisów.
A przepisy są jednoznaczne: na Siemińskiego pierwszeństwo mają piesi, zaś kierowcy nie mogą jeździć szybciej niż 20 km/h. Ulica zachowała funkcję komunikacyjną, ale stała się też deptakiem, parkingiem i miejscem spotkań mieszkańców.
– Przypominamy i równocześnie apelujemy o przypominanie swoim najbliższym, przyjaciołom i znajomym o konieczności zmiany nawyków przy korzystaniu z ul. Siemińskiego. Policjanci z gliwickiej drogówki codziennie kierowani są w ten rejon z poleceniem reagowania na wszelkie wykroczenia. Również straż miejska reaguje, w skrajnych sytuacjach odholowując pojazdy nieprawidłowo parkujące i blokujące przejazd – mówią policjanci.
Mimo że woonerf funkcjonuje od końca marca, kierowcy nadal nagminnie trąbią tu na pieszych, nie udzielają im pierwszeństwa.
Czy edukacja musi odbywać się poprzez ostrzejsze traktowanie, karanie osób łamiących zasady strefy zamieszkania? Pokażą najbliższe dni, kiedy w rejon częściej niż zwykle będą kierowane patrole.
Woonerf to też strefa zamieszkania, swoisty azyl dla pieszych i obszar, w którym mają oni czuć się bezpiecznie. Nie muszą być tu budowane czy wydzielane chodniki, a mieszkańcy mogą korzystać dowolnie z całej szerokości jezdni. Przyporządkowanie ruchu pieszym w strefie znosi obowiązek zapewnienia opieki dzieciom do lat siedmiu, co daje możliwość przebywania na drodze małoletniego, który nie do końca potrafi rozpoznać zagrożenie. Dlatego też kierowcy są zobowiązani do bezpiecznego prowadzenia pojazdu. Nie może on przekraczać prędkości 20 km/h!
Piesi, których prawa zostały naruszone, mogą zawiadamiać o takich przypadkach policję.
Nie wiem czy oglądaliście woonerf w Lublinie. Tam również pojawiają się samochody. Ale tylko pojawiają, a nie jadą ile fabryka dała. W takim miejscu ma to sens. https://youtu.be/B_8W09W6OG8
Zapewne w tym miejscu nie jeżdżą autobusy co 10-20 minut w jedną stronę
Tam sporadycznie pojawiają się samochody osobowe. Byłem i widziałem.
Bubel jaka komunikacja????
A gdzie jest ta ul. Sieminskiego?
Była Wieczorka koło pajączka
Jedna wielka porażka
po co zrobili parkingi? po co po co
Wyposażenie obowiązkowe.
Malinowo, wolniej, wolniej stop, autobus w powietrzu.
Dlaczego takie idioci jeszcze siedzą na ciepełkich posadkach ,masakra
Powodzenia w dalszym promowaniu tego dziadostwa
Dupa tam i tak zrobili co chcieli a społeczeństwo się nie liczy morze było pod wpływem tylko morzna się domyślać pod wpływem nie kogo a czego
Gliwicka Policja powinna się wstydzić że wydała opinie(zgodę) na taką organizację ruchu w tym miejscu.
Policja wydaje zgody? Czy tylko opinie?
No faktycznie- opinię która jest równoznaczna z tym że się zgadzają
trzeba to było zrobić miedzy Zwycięstwa a Dworcową tam gdzie ruiny
Superpuchar głupoty dla kreatywnych w tym temacie, wyłączyć te ulicę dla ruchu drogowego moim zadaniem.
Nie ma co wyłączać z ruchu, bo jest zwyczajnie za duzy…
Najlepiej to wywalić w cholerę i zrobić deptak na Zwycięstwa, jedyne co to żeby A4 mogło jeździć, bo jakby na około mial jechać to by się na Plac Piastów jechało dłużej 10 minut.
Deptak i jednocześnie jezdnia – jedno wyklucza drugie , ciekawe co autor miał na myśli – na pewno nie kwestie bezpieczeństwa !
W innych miastach się to sprawdza, czemu miałoby nie w Gliwicach ? 🙂
Krzysztof Podleś
Na przykład dlatego, że w innych miastach nie przejeżdża po tym co chwilę samochód i nie mijają się autobusy co 10 minut.
Krzysztof Podleś Sprawdza się, ale nie na takiej ulicy jak Wieczorka.
Głupi pomysł od początku. I miejmy nadzieję że szybko się skończy. Nie chcę tam siedzieć i nawet chodzić. Albo deptak, albo tak jak było…
Jestem ciekaw który to ćwierćinteligent wpadł na pomysł żeby akurat uszczęśliwić wszystkich korzystających z ulicy Wieczorka? W ogóle nie wziął pod uwagę położenia ulicy, obciążenia ruchem, a już w ogóle uciążliwości dla mieszkańców… za ten stan rzeczy odpowiedzialnych jak zawsze brak. Jestem w stanie zrozumieć samą idee tego tworu, ale do tego wybiera się odpowiednie ulice a nie ulice bo jakiemuś urzędasowi się zamarzyło żeby było jak w Holandii… za nasze pieniądze…Dlatego uważam że powinno wszystko wrócić do poprzedniego stanu, nazwa Wieczorka(imię bez znaczenia) i jako normalna ulica, ważna arteria dla centrum miasta.
No tak, teraz nasłali policję, za chwilę będą wysiedlać mieszkańcow! Zrobią wszystko, byle obronić podwórzec. Dlaczego takie zaangażowanie sił i środków?
I co najbardziej boli to fakt, że idea woonerfu jest inna, a nasza władza wykonała go tak, aby do niego skutecznie zniechęcić. Dali nienastrojoną gitarę, aby przekonać, że gitara nie ma sensu.
Na ulicy Wieczorka panuje chaos komunikacyjny, kiedy wreszcie zarządzający tym miastem zrozumieją że ten cały „woonerf” to architektoniczny bubel i niewypał do natychmiastowej rozbiórki, mam głęboką nadzieję że tak się stanie po wyborach samorządowych !
Bo kierowcy jeżdżą po staremu i na pamięć. A ograniczenie prędkości jakby pomijają.
Po Gliwicach krąży juz nazwa WNERW a nie żadne tam woonerf czy jak to tam ten bubel nazywają urzędasy którzy wymyślili tego POTWORKA… zlikwidujcie to… zanim złoży jaja…..
Jest pas , nie zieleni ale znaków !!!!!!
1. Dlaczego Wieczorka nie któraś z uliczek przy rynku?
2. Jeżeli już tam, to zamknąć tylko dla ruchu lokalnegoi już