Wczoraj prowadzona była akcja drogówki, polegająca na wyrywkowej kontroli trzeźwości kierowców. Zbieżność z poprzednim dniem, mundialowym, nie była przypadkowa.
Niestety, jak się okazuje, przewidywania się potwierdziły. Wiele osób we wtorek nadużyło alkoholu, a w środę wsiadło za kierownicę. 6 kierujących straciło uprawnienia, jeden podjął ucieczkę przed policją – trafił już do aresztu śledczego. Przestrzegamy: tego typu działania będą ponawiane.
Policjanci przeprowadzili, w różnych miejscach Gliwic i powiatu, ponad 800 sprawdzeń stanu trzeźwości. Zatrzymano trzech kierujących, którzy przekroczywszy próg 0,5 promila, popełnili przestępstwo oraz czterech po użyciu – powyżej 0,2 promila (jeden z nich to rowerzysta).
Do pościgu doszło w rejonie ul. Kozielskiej w Gliwicach, gdzie do kontroli nie zatrzymał się opel astra.
Policjanci ruszyli za uciekinierem i zatrzymali go na Plebiscytowej. Tu kierowca wybiegł z samochodu i zaczął przeskakiwać ogrodzenia. Nie umknął jednak stróżom prawa, został ujęty i obezwładniony.
Okazało się, że 34-latek, uciekając, nie kierował się chęcią uniknięcia kontroli stanu trzeźwości, choć w jego organizmie krążyło ponad 0,6 promila alkoholu. Głównym powodem było uniknięcie odbycia kary 4 lat więzienia. Mężczyzna ten był bowiem ścigany listem gończym, wydanym przez Sąd Rejonowy w Gliwicach. Prowadzeniem pod wpływem alkoholu (zagrożenie – 3 lata pozbawienia wolności) oraz ucieczką przed policją (zagrożenie – 5 lat pozbawienia wolności) gliwiczanin nie poprawił swojej sytuacji prawnej. Czekają go kolejne procesy i wyroki.