Tuż po ubiegłorocznych wyborach, wielu gliwiczan zszokowała informacja o odejściu nowo wybranego posła Pawła Kobylińskiego z klubu Kukuz’15.
Parlamentarzysta krótko po zdobyciu mandatu jako „jedynka” Kukiza przeniósł się do Nowoczesnej Ryszarda Petru. Jeśli w życie wejdą zmiany w kodeksie wyborczym zaproponowane przez PiS – za taki ruch poseł straci mandat.
Dziennik Gazeta Prawna informuje, że do końca czerwca PiS zamierza przedstawić projekt zmian w kodeksie wyborczym. Jeśli wejdą one w życie, zmiana przynależności partyjnej posła będzie jednoznaczna z opuszczeniem parlamentu.
Oficjalnie głównym celem nowelizacji kodeksu jest uregulowanie kwestii ciszy przedwyborczej w internecie i sprawa montażu kamer w lokalach wyborczych. Wszystko wskazuje jednak na to, że przy okazji PiS zajmie się również wprowadzeniem mandatu związanego (imperatywnego) – ujawnia dziennik.
Jeśli nowe prawo zacznie obowiązywać, to usunięcie z partii lub przeniesienie się do innej będzie oznaczało automatyczną utratę mandatu poselskiego.
(y)
Czekamy na to z niecierpliwością. Skończy się pajacowanie jak Kobyliński który w ciągu kilku dni zmienił poglądy z prawicowych na lewicowe
No no, teraz będzie każdy musiał słuchać swojego prezesa, bo jak nie to straci mandat? Proponuje w takim razie wprowadzić 5 – 7 posłów i trochę zaoszczędzić.
Marcin Dryka kto powiedział ze masz sluchac prezesa? az tak ograniczony jestes? zdobywasz mandat z kampanii przeprowadzonej z funduszy na przykład kukiza i potem wszystkich robisz w wała i przechodzisz do platformy. to jest w porzadku? a kukizowcy na ten przykład mają spłacac długi zaciagniete na kampanię? to tylko jedna z kilku płaszczyzn problemu. głosujesz na prawicowca ( mało kto go zna osobiscie, a zdecydowana wiekszosc patrzy sie z listy jakiego ugrupowania startuje) a potem twój głos okazuje sie oddanym na lewaka który ci sprowadzic chce ciapatych gnojków za sąsiadów… fajnie? pozatym ze słuchaniem prezesa: startując w wyborach , starajac… Czytaj więcej »