Prezydent Gliwic Zygmunt Frankiewicz oddał już swój głos w tegorocznych wyborach.
Najpierw pojawił się w lokalu wyborczym przy ul. Sobieskiego, gdzie głosował jako pełnomocnik swojej mamy. Następnie wraz z małżonką udał się do swojej komisji i tam postawił dwa krzyżyki przy nazwiskach. – To bardzo ważne wybory, bo Polska jest na zakręcie – mówił dziennikarzom infogliwice.pl Zygmunt Frankiewicz.
– To niebezpieczny okres w najnowszej historii, grozi nam powtórna recesja, doszliśmy do ślepej uliczki z długiem publicznym i dlatego potrzeba odważnych i odpowiedzialnych rządów. Apeluję do wszystkich, aby poszli na wybory. To nasz obowiązek – mówi Frankiewicz. – Jeżeli chcemy, aby Polska była taka, jaką sobie wymarzyliśmy, to powinniśmy sami o tym decydować. Ta kartka wyborcza ma potężną siłę, widać jak politycy walczą o głosy wyborców, tzn. że jest to duża wartość – dodaje prezydent Gliwic.
Uwaga trwa cisza wyborcza.
Wszystkie komentarze związane z wyborami parlamentarnymi zostaną opublikowane po zakończeniu ciszy wyborczej.
Oto postawa „demokratyczna” warta dziś przypomnienia.
Frankiewicz oficjalnie bojkotował referendum
– Serdecznie dziękuję tym wszystkim, którzy zaufali mnie i moim apelom o nieuczestniczenie w referendum. W dalszym ciągu podtrzymuję opinię, że była to nieodpowiedzialna awantura wywołana przez populistów, których jedynym „programem” była totalna negacja wszystkiego – to wypowiedź gliwickiego prezydenta zamieszczona dziś rano w jego blogu (frankiewicz.pl).
I wszystko się zgadza! Dziś wzywa mnie na wybory Rzeczpospolita… Brzmi szumnie, ale to prawda. A wtedy kto mnie próbował wezwać: grupka oszołomów? Jeśli Pan różnicy nie widzi – to przykre…
Do referendum wezwał komisarz wyborczy czyli także Rzeczpospolita
idźmy na wybory!