Ku refleksji i przestrodze publikujemy film zgrany z ekranu miejskiego monitoringu.
Dziś o godz. 9.40 w centrum Gliwic doszło do kolizji roweru miejskiego z samochodem osobowym marki Skoda Fabia. Rowerzysta, jadąc „pod prąd” odcinkiem ul. Zwycięstwa, wjechał na skrzyżowanie z Dolnych Wałów. Na szczęście zakończyło się jedynie na siniakach i strachu. Policjanci wysłuchali opinii uczestników, zasięgnęli informacji od operatora monitoringu i ukarali mandatem w wysokości 250 zł cyklistę.
Polskie prawo nie przewiduje obowiązku ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej dla rowerzystów i rzadko zdarza się, by użytkownicy dwóch kółek takowe ubezpieczenie posiadali. Cykliści powinni więc pamiętać, że powodując kolizję z samochodem, za wyrządzone szkody muszą zapłacić z własnej kieszeni.
Co do zasady roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem trzech lat od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i osobie zobowiązanej do jej naprawienia. Pamiętajmy, że uszkodzenia auta w kolizji z rowerem wcale nie muszą być tanie. Wgnieciona karoseria, uszkodzone zespolone lusterko czy wybita szyba w luksusowym pojeździe mogą kosztować krocie.
Uderzenie było tak silne, że uszkodziło hamulce w Skodzie. Dobrze że rowerzysta nie spadł z roweru przed maskę samochodu, bo nie skończyło by się na siniakach..
Pamiętajcie,najważniejsze zdrowie i życie,a później straty materialne.
Żenunujące zachowanie kierowcy Skody,mimo że nie jego wina.
a co w tym żenującego że debil zniszczył mu samochód .. żenujacy to jest ten tańczący z pedałami co jechał nieprzepisowo …
Co do winy, to kierowca powinien jednak ustąpić pierwszeństwa rowerzyście – był na podporządkowanej. Nie zmienia to faktu, że rowerzysta powinien zostać ukarany za jazdę pod prąd. A policja działa zawsze według prostego schematu – jeśli mamy przyznającego się do winy to nie dociekamy kto naprawdę był winny. Rowerzysto przemyśl to……
Baran z Sosnowca!
Pewno mu spieszno do smierci
Na ul Zwyciestwa sa dwa kierunki! wiec jak pod prad?
Od Dolnych Wałów w stronę Rynku jest jednokierunkowa. Ale rowery mogą jechać „pod prąd”.
Skoro rowerzysta dostał mandat to jego wina
Brawo on
To pewnie wina kiboli…
to raczej samochód uderzył w rowerzystę
Gdyby samochód uderzył w rowerzystę to by rowerzysta znalazł się pod autem albo przeleciał po dachu.
Wina osobówki. Przy wyjeździe spod starej poczty jest STOP. Nie ustąpił pierwszeństwa.
auto stoi na stopie, polecam obejrzeć cały filmik 🙂
Mylisz się. Wyjazd ze strefy zamieszkania (która obowiązuje przy rynku) traktowane jest jak włączanie się do ruchu. Do tego kierowca Fabii był z prawej strony rowerzysty.
To że się zatrzymał a później ruszył oznacza tylko, że zachował obowiązek zatrzymania się na STOP-ie. Drugie auto zasłoniło mu widok w lewą stronę. Powinien poczekać i upewnić się, że nic nie nadjeżdza. Wymusił pierwszeństwo i tyle.
Rowerzysta dostał mandat 😉
Milton John Skąd wiesz?
pewnie dlatego że rowerzysta jechał pod prąd…
Dawid Morawiec przepis mi się nie podoba, ale rowery mogą jeździć pod prąd. Wcześniej, gdy nie ten przepis nie obowiązywał przy wyjeździe spod poczty był znak „ustąp pierwszeństwa”. Został zamieniony na „STOP” właśnie z powodu rowerzystów. Rowerzysta jechał zgodnie z przepisami.
Jak rowerzysta jechał zgodnie z przepisami skoro jechał pod prąd 😀 ?! Mandat jak najbardziej zasłużony. Kierowca zachował się prawidłowo.
nie zachował sie prawidłowo … ja bym jeszcze wyszedł i przypier….ł temu tańczącemu z pedałami żeby zapamiętał na przyszłość i nie niszczył samochodów innym kierowcom
Samochód wyjeżdżał z Dolnych Wałów od strony PKO a nie byłej poczty
Grażyna Wojtczak Niestety nie masz racji. Wyjeżdzał spod starej poczty. Pocztę widać w tle. W stronę PKO nie ma poza tym „zakazu wjazdu”.
Jakub Jaworski Widzę, że każdemu należy tłumaczyć osobno. Przepis mi się nie podoba, ale rowery mogą jeździć pod prąd. Wcześniej, gdy nie było wolno jeździć „pod prąd”, przy wyjeździe spod poczty był znak „ustąp pierwszeństwa”. Został zamieniony na „STOP” właśnie z powodu rowerzystów. Rowerzysta jechał zgodnie z przepisami.
W gliwicach nie moge na terenie starówki ,jezdzic pod prad, dopiero chca to zmienic, najpierw sie dokształć a pozniej wypisuj te brednie.
O czym Pan mówi? W tym miejscu nie ma kontraruchu dla rowerów. Pan cyklista złamał przepis, dostał mandat i fakture od blacharza. Będzie miał nauczkę na przyszłość 🙂
Od kiedy to niby można rowerem jechać ulicą pod prąd? 😀
Był w „strefie zamieszkania”. Dlatego „ustąp pierwszeństwa” zostało zamienione na „STOP” przy wyjeździe spod starej poczty. Rowery niestety mogą tu jeździć „pod prąd”. Proszę doczytać.
Jarosław Michalec
Nowelizacja ustawy o ruchu drogowym, przeprowadzona w lipcu 2015 roku i wprowadzona już w życie, umożliwia poruszanie się rowerzystom pod prąd. Na szczęście dla bezpieczeństwa w ruchu, nie będzie to możliwe na każdej drodze. Nowe przepisy dotyczą jedynie ulic jednokierunkowych, na których ograniczenie prędkości wynosi 30 km/h.
Słabe lądowanie rowerzysty, słabe wyjście z progi i bez telemarku
Kierowca skody zatrzymał się na stopie a rowerzysta z góry jechał od rynku jego wina niech teraz płaci za szkody chyba że miał swoje ubezpieczenie
Może nie ma pieniędzy więc nie zapłaci
Odpowiednie instytucje go zgarną
I co wtedy zapłaci ? Nie będzie miał z czego ok niech go zgarną co nie zmienia faktu że kierowca skody zostaje z uszkodzonym autem
To jest życie panie Łukaszu
No samo życie więc nie pisz że zapłaci za szkody chyba że miał ubezpieczenie bo zapłaci jak ma hajs jak nie to żegnaj Gienia 😉
Tradycją jest, że rowerzyści nie szanują żadnych przepisów 🙂 Może się nauczy teraz 🙂
Rowerzysta jechał zgodnie z przepisami.
Pod prąd 😀 ?
Jechał głupio, ale gdyby posiadacze prawa jazdy zwani kierowcami, byli tak doskonali, to nie byłoby wypadków ani potrąceń, a są.
Kuba Dubieński Napiszę jeszcze raz. Przepis mi się nie podoba, ale rowery mogą jeździć pod prąd. Wcześniej, gdy nie było wolno jeździć „pod prąd”, przy wyjeździe spod poczty był znak „ustąp pierwszeństwa”. Został zamieniony na „STOP” właśnie z powodu rowerzystów. Rowerzysta jechał zgodnie z przepisami.
Rowerem Można jechać pod prąd tylko jeśli w danym miejscu jest ograniczenie prędkości do 30 kmh. A strefa kończy się wcześniej.
Jarosław Michalec Pod prąd jechał a nie zgodnie z przepisami.
Widać ze wina rowerzysty, więc o czym ta gadka więcej rozwagi i uwagi dla wszystkich☺
Jak pod prad zwyciestwa jest dwu kierunkowa
Ten odcinek nie jest dwukierunkowy
Do „przepisy a rzeczywistość” kierowca szkody nawet nie musiał się popatrzeć w lewo. Tak się kończy promocja “roweru miejskiego” w mieście bez ścieżek rowerowych i kraju gdzie nie trzeba żadnych uprawnień do prowadzenia roweru po drodze publicznej…
Szkoda, że nie złamał karku. Jednego idioty na rowerze byłoby mniej