Rada Miasta Gliwice podjęła uchwałę dotyczącą około 50% podwyżki za odbiór odpadów od gliwiczan.
Nowe stawki będą obowiazywać od 1 października. Zgodnie z uchwałą opłaty mają wzrosnąć o około 50% dla mieszkań o powierzchni do 90 m2 oraz około 30% za powierzchnie powyżej 90 m2.
Za uchwałą podnoszącą ceny głosowało 14 radnych – w tym z Koalicji dla Gliwic Zygmunta Frankiewicza: Michał Jaśniok, Tadeusz Olejnik, Krystyna Sowa, Marek Pszonak, Krzysztof Kleczka, Stanisław Kubit, Jacek Trochimowicz, Paweł Wróblewski, Marcin Kiełpiński, Piotr Gogoliński, Grażyna Walter-Łukowicz oraz radni Koalicji Obywatelskiej: Janusz Szymanowski, Ewa Potocka i Leszek Curyło.
W trwającej dyskusji na temat organizacji gliwickiego systemu gospodarki odpadami powtarza się postulat podzielenia miasta na sektory, co ma spowodować, że w przetargach będą mogły wziąć udział także mniejsze firmy.
– Sąsiadujące z Gliwicami miasta nie zdecydowały się na takie podejście, zapewne dlatego, że – jak pokazują doświadczenia innych polskich gmin – w praktyce się ono nie sprawdza – wskazuje zastępca prezydenta Mariusz Śpiewok w rozmowie z oficjalną urzędową stroną internetową. – Np. w Bydgoszczy podział na sektory i dopuszczenie różnych wykonawców skutkowało znaczącymi różnicami w jakości usług świadczonych w różnych częściach miasta. Co więcej, jeden z wykonawców okazał się nierzetelny, co spowodowało paraliż w jednym z sektorów miasta w zakresie płynności gospodarowania odpadami, a tym samym ogólne zagrożenie sanitarne – dodaje zastępca Neumanna.
Lemingi nadal głosujcie na nieomylnych, to będziemy mieli w mieście ,,dobrobyt,,
Zabudowa szeregowa (lata 80-te) > mieszkam samotnie – co dwa tygodnie wystawiam praktycznie pusty kosz a worki z segregowanymi najczęściej co miesiąc a i wówczas są góra w połowie wypełnione. Sąsiedzi co 2 tygodnie mają upchane kosze tak, że się nie zamykają, po kilka worków z plastikami – i ja i oni płacimy tyle samo – po planowanej podwyżce będzie to prawie 300zł . To jest jakiś obłęd. Prawie cała Polska płaci od ilości osób. Z tak niesprawiedliwym systemem opłat jeszcze się w swoim życiu nie spotkałam. Taka kwota to jest kolosalne obciążenie dla budżetu samotnej osoby.
Niestety mądrzejsi inaczej (nasi radni), stwierdzili ze to metry generują odpady (a nie osoby)
Głosujmy dalej na te same osoby, a na pewno monopoliści się nie zmienia.
Mam takie pytanie, czemu największe lokale maja najmniejsza opłatę za m2?
Czy jest ktoś to w stanie racjonalnie wytłumaczyć ?
Taka logika ludzi mniej urząd coraz wiekszy(dodatkowe oddziały) to i opłat musi być wiecej.I pamiętajcie nie oni dla nas tylko my dla nich.🤔
Kiedy obniżka pensji nierobów z urzędu ?