Wczoraj w Kotliszowicach przez trzy godziny zamknięta była droga 907, łącząca Wielowieś i Toszek.
Do rowu wpadła osobowa mazda (na miejscu nie doszło jednak do wypadku). Przybyły wszystkie służby ratownicze, łącznie ze śmigłowcem LPR.
Około godziny 8.30 jadący mazdą mieszkaniec województwa opolskiego spostrzegł, że kierowca wyprzedzającego go volkswagena polo wykonuje gesty wyglądające na prośbę o zatrzymanie. Nie wiedzieć czemu, świadek przestraszył się, stracił panowanie na pojazdem i zjechał do rowu. Jak ustalono, kierujący małym volkswagenem zatrzymał się wówczas, wyszedł i upadł na jezdnię, tracąc przytomność. Przejeżdżający w tym czasie inni kierowcy, kobieta i mężczyzna, natychmiast przystąpili do akcji ratunkowej, zadzwonili pod nr 112.
Kierowca mazdy nie doznał poważnych obrażeń, jednak 72-letni kierujący volkswagenem, mimo długotrwałej akcji resuscytacyjnej i pomocy lekarza, zmarł, najprawdopodobniej z przyczyn krążeniowo-oddechowych.