W niedzielny wieczór do sklepu przy ulicy Błogosławionego Czesława wszedł mężczyzna i poprosił o piwo. Po chwili „klient” oddał strzał z broni gazowej w twarz ekspedientki.
Bandyta sięgnął do szuflady kasy fiskalnej, ukradł 250 zł i uciekł. 60-letnia sprzedawczyni na szczęście nie doznała poważnych obrażeń.
Dzięki szybkiemu powiadomieniu na miejscu natychmiast pojawili się policjanci i wraz ze świadkiem rozpoczęli przeczesywanie okolicy. Po kilku minutach w rejonie ul. Zabrskiej spostrzegli podejrzanego. Zatrzymano go i obezwładniono. W jego plecaku znaleziono pistolet, skradzioną gotówkę oraz piwo. W czasie doprowadzania do komisariatu mężczyzna podjął próbę ucieczki. Zaatakował, chciał kopnąć w twarz konwojującego policjanta. Tylko dzięki refleksowi mundurowy uchronił się od obrażeń.
Napastnik został ponownie obezwładniony. Wtedy wpadł w furię: próbował gryźć, groził, wyzywał policjantów.
Zatrzymany to 31-letni mieszkaniec województwa zachodniopomorskiego. Przedstawiono mu zarzuty rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia oraz czynnej napaści na funkcjonariusza. Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany. Grozi mu 12 lat pozbawienia wolności. Okazuje się, że w przeszłości był już karany za przestępstwa przeciwko mieniu.
w pierwszym przypadku to jakis degenerat,a w drugim to desperat?? do psychiatryka z dala od ludzi lub KAMIENIOŁOMY!! szybko by sie im rozumek wyprostował!!!!
w którym sklepie był ten napad w którym miejscu dokladnie ?