Od 1 marca obowiązują nowe zasady udzielania świadczeń nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej POZ w Gliwicach.
Od poniedziałku do piątku w godzinach 18.00 – 8.00 oraz w weekendy i wszystkie dni ustawowo wolne od pracy, pomoc lekarza i pielęgniarki POZ można uzyskać w dwóch placówkach: Poradni Lekarza POZ Fundacji „Unia Bracka” przy ul. Błonie 3 (tel. 32/331-73-98) oraz w Poradni Lekarza POZ Fundacji „Unia Bracka” przy ul. Bojkowskiej 20 (tel. 32/231-14-90). Ta zmiana nie podoba się wielu mieszkańcom.
W tej sprawie napisał do nas pan Andrzej: – Jest to prawdziwy skandal! Wybrano poradnie świadczące usługi zdrowotne na peryferiach miasta, gdzie trudno dojechać. Uczyniono to w miejsce dotychczasowych renomowanych ośrodków – dawnego Szpitala Wojskowego oraz przychodni na pl. Piłsudskiego – pisze nasz Czytelnik.
„Zaznaczamy, że w zakresie świadczeń nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej POZ nie obowiązuje rejonizacja! Zgodnie z wyraźnym stanowiskiem Narodowego Funduszu Zdrowia, w celu uzyskania pomocy można zgłaszać się do dowolnie wybranego świadczeniodawcy, zaś w przypadku wizyty domowej (tzw. opieki wyjazdowej) pacjent powinien kontaktować się ze świadczeniodawcą znajdującym się najbliżej jego miejsca zamieszkania” – czytamy na stronie Urzędu Miejskiego w Gliwicach.
Szczegółowe informacje można znaleźć na stronach Śląskiego Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia – www.nfz-katowice.pl oraz pod numerem tel. 32 735 19 00.
Komentarz Urzędu Miasta świadczy o podejściu urzędników do dbałości o wygodę mieszkańców. Czy ktoś mówił o rejonizacji ? Oczywiście, że ona nie obowiązuje dla świadczeń nagłych w okresach nocnych i świątecznych. Chodzi o to, że lokalizacja w Centrum tych placów była optymalna dla mieszkańców wszystkich dzielnic – teraz jest to mimo wszystko znaczne utrudnienie. A może o to chodziło ? Chociaż można było gorzej trafić – np gdyby wybrano lokalizację w Łabędach albo Brzezince.
Akurat większości mieszkańców do Łabęd łatwiej dojechać niż do Bojkowskiej nawet komunikacją miejską. Nie zmienia to faktu że centrum miało najlepszy dojazd dla wszystkich.
ludzie-bojkowska to prawie centrum a dojazd-jesli mamy auto to niema problemu dojechac na ul.błonie-nie żyjemy w średniowieczu
Cliper – skręć nogę w kostce w sobotę nad ranem i niech to twoje auto z DWUDZIESTEGO PIERWSZEGO wieku stanie z braku benzyny i zapomnij swego wypchanego portfela, a w telefonie padnie bateria! Dopiero będziesz się cieszył, że do ul. Bojkowskiej jeszcz tylko „parę” kilometrów. Może cię ktoś rychło odnajdzie, bo to przecież podobno „centrum miasta”. Życzę dalszych sukcesow na pisarskiej i społecznej niwie!
Proszę sobie wyobrazić, ze nie posiadam auta i bojkowska to nie centrum osobiście dla mnie. Bliżej było mi do szpitala wojskowego w powrotną drogę również miałam bliżej na przystanek autobusowy w stronę Łabęd.Skandal
To jest jedna z najgorszych informacji dla mieszkańców Gliwic w ostatnich latach. Zwłaszcza dla rodziców z dziećmi. Takie typowe posunięcie antyspołeczne. To tak jak przeniesienie Biura Paszportowego na takie zadupie, że gorszego trudno sobie wyobrazić.
no tak oczywiście biuro paszportowe też wynieśli na bojkowską przecież wszystkich stać na taksówki i kupno samochodu żenada
Władze miasta i urzędnicy mają mieszkańców gdzieś.Pamiętają o nas tylko kiedy zbliża się głosowanie.Ludzie się nie liczą.Są jednak osoby które nie mają samochodu i nie stać ich na taxi. Jak mają dojechać chore w nocy na takie peryferia miasta.To skandal i tyle.Pomoc nocna i świąteczna powinna być możliwa w centrum np.w Szpitalu Miejskim.Pamiętam jak dawniej pełnił dyżur nocny lekarz na pogotowiu.
Skoro tak wielu osobom nie pasuje lokalizacja, to az dziwne ze NA DYZURZE TRZEBA SIE WYSTAC W MEEEGA KOLEJCE. Co gorsza połowa tych osob nie powinna tam trafic bo katarek czy kaszelek nie jest wskazaniem. Ludzi eto jest dyzur do spraw naglych. Jak komus nie pasuje lokalizacja to niech korzysta ze swojej poradni a nie leczy sie na dyzurzch!!!!!