„Tak parkują pracownicy Śląskiej Sieci Metropolitalnej obsługujący parkomaty. Od innych wymagają opłat za postój, a sami zatrzymują się gdzie chcą i jak chcą. Parkowanie na środku przejścia dla pieszych to szczyt bezczelności. Gdzie jest straż miejska?” – napisała Czytelniczka.
Miejska spółka Śląska Sieć Metropolitalna zajmuje się m.in. obsługą strefy płatnego parkowania. Mimo że, gdy powoływano spółkę, to ówczesny prezydent Gliwic Zygmunt Frankiewicz stawiał przed nią ambitniejsze zadania. Jak widać życie zweryfikowało zdolności rynkowe.
ŚSM posiada kilka samochodów służbowych marki Toyota Yaris. Codziennie przemieszczają się one po ulicach Gliwic, a pracownicy obsługują parkomaty. Wymieniają papier, uzupełniają bilon. Niestety, zdarza się, że samochody ŚSM zaparkowane są byle gdzie. Dzisiaj otrzymaliśmy zdjęcie od Czytelniczki, która przekonuje, że w pobliżu były wolne miejsca postojowe, ale pracownik wolał zaparkować na przejściu dla pieszych i praktycznie na skrzyżowaniu.
Odholować! Ale by się ktoś zdziwił jakby po takim czymś
To co wolno wojewodzie to nie Tobie smrodzie. Nic tylko dziękować Panom: Zygmuntowi i Adamowi.
Jeśli jest dowod w postaci zdjęcia, gdzie oczywiście są widoczne tablice rejestracyjne, to nie widzę problemu żeby czytelniczka zgłosiła sprawę na policję.
problemem jest fakt że służby miejskie powołane do kontroli przestrzegania przepisów same nie przestrzegają przepisów a dodatkowo nie łapią nikogo ze spółek miejskich popełniających wykroczenia, stąd pracownicy ŚSM, MZUK, ZDM, Natezji i innych podobnych robią co chcą, parkują gdzie chcą i przede wszystkim łamią prawo za cichym przyzwoleniem SM bo przecież kruk krukowi oka nie wykole, SM niby też sprawdza miejsca parkingowe a nawet nie potrafią korzystać z wozów (wjeżdżanie na zakaz na samych sygnałach świetlnych, bez dźwiękowych; postój w miejscach niedozwolonych [rzekomo w związku z prowadzonymi działaniami] bez sygnału świetlnego; włączony silnik ponad minutę, itp itd) dobrze by było… Czytaj więcej »
Chłopaki raz zaparkowali i wielkie halo każdemu się pewnie zdarzyło zaparkować na chwilę w niedozwolonym miejscu. Serio nie ma o czym pisać tylko czepiać się po pierdółek.
nie mam prawa jazdy, ale nawet ja wiem ze na pasach sie nie parkuje… (nawet na chwilę) Na chwilę to se za parkuj na parkingu lidla bez karteczki godzinowej…moze nie bedzie 95zł w plecy 🙂