Wczoraj Sąd Rejonowy w Gliwicach aresztował tymczasowo 41-letniego mężczyznę podejrzanego o to, że od września 2013 do marca 2016 r. znęcał się fizycznie i psychicznie nad konkubiną oraz czworgiem małych dzieci.
Policjanci z IV komisariatu często interweniują w sprawach domowych awantur. W sobotę w jednym z łabędzkich mieszkań zastali zapłakaną kobietę oraz czworo przerażonych dzieci. Błyskawicznie zatrzymano i obezwładniono sprawcę przemocy domowej, 41-letniego mężczyznę.
„Domowy bokser” był rozjuszony widokiem policjantów i agresywny, ale nie miał z interweniującymi stróżami prawa żadnych szans. Został przewieziony do policyjnego aresztu.
Detektywi z wydziału kryminalnego szybko rozpoczęli dochodzenie. Zebrano dowody na to, że do przemocy w rodzinie dochodziło od września 2013 roku. Podejrzany znęcał się fizycznie i psychicznie nad swoją konkubiną – m.in. bez powodu wszczynał awantury, wyzywał, kopał. Groził przy tym pozbawieniem życia.
Znęcał się nad 4-letnią córką, 3-letnim synem oraz 9-miesięcznymi niemowlętami.
Śledczy zebrali mocny materiał dowodowy, który jednoznacznie uprawdopodobnił przemoc domową w tej rodzinie.
Policjanci i prokurator nie mieli wątpliwości, że jedynie tymczasowe aresztowanie i związana z tym izolacja podejrzanego zabezpieczy prawidłowy tok postępowania przygotowawczego, a jednocześnie zapobiegnie popełnianiu kolejnych przestępstw przez 41-latka.
Trzy lata posuchy, by całą sprawę domknąć w mig mocnymi dowodami. Nieprawdopodobne.
Kamieniołomy i bat.
Kroić i solić!
Za jaja i na haku powiescić bydlaka
No proszę to jednak czworka czasami interwenjuje.