W styczniu Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Gliwicach zapewniało, że zgodnie z umową z wykonawcą – prace na ul. Zbożowej powinny zakończyć się do 31 marca 2023 r. Po tym terminie miały nastąpić odbiory techniczne i ulica znów będzie całkowicie przejezdna. Tak się nie stało. Droga dalej jest rozkopana.
W styczniu, na prośbę Czytelnika, zajęliśmy się sprawą ul. Zbożowej. „Minął rok od momentu zamknięcia, a odcinek nadal pozostaje nieprzejezdny. Rozumiem inflację, problemy z materiałami. Przejeżdżam tam często i niestety końca nie widać. A skręt z DK88 na ulicę Toszecką w kierunku centrum w godzinach szczytu to nie lada wyczyn” – napisał pan Dawid.
PWiK zapowiadało, że prace zakończą się w marcu
Przypomnijmy, że droga została zamknięta w styczniu 2022 r. Pierwotny termin zakończenia prac określano na pierwszy kwartał 2022 r. Roboty jednak się przeciągają.
Po naszej interwencji, PWiK zapowiedziało finisz w marcu br. Mimo to, droga nadal jest nieprzejezdna.
Zapytaliśmy w PWiK o powód kolejnych opóźnień.
„Planowane zakończenie budowy sieci kanalizacji deszczowej w ul. Zbożowej i Owczarskiej w Gliwicach, której inwestorem jest Miasto Gliwice, z uwagi na występujące kolizje z infrastrukturą podziemną, w tym z istniejącymi kablami elektroenergotycznymi i kablem światłowodowym, które nie były ujawnione na zasobach map geodezyjnych, musiało zostać przesunięte w czasie. Podyktowane to było koniecznością przekładki kabli, co wymagało podpisania z firmą Tauron-Dysrtybucja umowy kolizyjnej oraz opracowania dokumentacji projektowej i uzyskania wymaganych zgód budowlanych.
Na postawie ww. umowy kolizyjnej oraz uzyskanych zgód w maju br. nastąpi przebudowa kabli, która umożliwi dalszą realizację robót związanych z budową sieci kanalizacji deszczowej, a w następnej kolejności odtworzenia nawierzchni do stanu istniejącego. Planowany termin zakończenia wszystkich robót budowlanych to koniec II kwartału 2023 r.” – poinformował Krzysztof Krzemiński reprezentujący PWiK w Gliwicach.
wysyłałem TU fotkę.
Rozbiegowy jest skrócony o 50% wjeżdżając od strony Maciejowa od LAT, mimo że jest tam STREFA wypadkową.
Dzięki temu jest „bezpieczniej” XD Gdzie tragedia winien ofiarą być np. taki Polisman Wódz z plastrem na uchu czy inne Szydło, wtedy wzięliby się ZATO i inne problemy które sami stwarzają i mają płacone.
Mówiąc wprost to jest kłamstwo. Od początku wszyscy wiedzieli o kablach, które są na mapach, jednakże próbowali się zmieścić. Dopiero jak się okazało, że się nie da, bo zakres prac im urósł, to poszli do Taurona. Medialnie fajnie zwalić swoje niedopatrzenia na innych, ale to już nie pierwszy raz.
Jakie kary będą wymierzone PWiK za. ponad roczne opóźnienia w terminach zakończenia remontu ul zbożowej ?