Wszystko wskazuje na to, że remont ul. Jagiellońskiej i Zabrskiej przedłuży się do 2019 r. Powodem opóźnienia są problemy z siecią energetyczną, przebiegającą w rejonie prowadzonych prac.
Miasto podjęło starania, aby tę kwestię rozwiązać jak najszybciej. Niestety, w tym przypadku wszystko zależy od zarządcy sieci, firmy Tauron SA.
Remont rozpoczął się w lipcu 2018 r., od prac na ul. Zabrskiej oraz na odcinku ul. Jagiellońskiej, od ul. Hlubka do ul. Konarskiego. Plan robót przewidywał przede wszystkim usunięcie torowiska tramwajowego oraz m.in. przebudowę jezdni i chodników, wykonanie drogi rowerowej i przebudowę oświetlenia. Przebudowane ulice miały być dostępne dla ruchu w czwartym kwartale tego roku.
Problematyczny kabel
W 2017 r., w czasie przygotowywania projektu modernizacji ulic Jagiellońskiej i Zabrskiej okazało się, że roboty będą się wiązać z koniecznością przebudowy fragmentu sieci energetycznej. Później, w trakcie prac pojawiła się kolejna energetyczna niespodzianka – inne kable energetyczne, wcześniej nie zinwentaryzowane przez firmę Tauron.
Z warunków technicznych wydanych przez Tauron SA wynikało, że znajdujący się pod nawierzchnią ul. Jagiellońskiej, ułożony jeszcze w latach 20 ub. wieku kabel, jest w złym stanie technicznym. Tak złym, że istnieje wysokie ryzyko wystąpienia awarii. Z tego względu konieczna jest nie tylko przebudowa, ale również modernizacja sieci. Ze wstępnych uzgodnień z miastem wynikało, że spółka Tauron SA gotowa jest sfinansować koszty tego przedsięwzięcia.
Sprawa wydawała się oczywista, gdyż zgodnie z obowiązującymi przepisami, to na właścicielu sieci, w tym przypadku Tauron SA, ciąży obowiązek ponoszenia kosztów modernizacji.
Szczegółowe ustalenia dotyczące zasad współpracy między ZDM a Tauron SA. musiały jednak zostać odłożone do czasu uzgodnienia terminu rozpoczęcia inwestycji.
Niespodziewany zwrot akcji
Rozmowy wznowiono w lipcu 2018 r. Przedstawiciele ZDM i firmy Tauron doszli do konsensusu. Tauron podtrzymał wcześniejsze zapewnienia dotyczące partycypacji w kosztach. Ustalono, że ZDM wykona przebudowę sieci, a kosztami obciąży firmę Tauron SA. Tymczasem, zupełnie niespodziewanie, w listopadzie Tauron wycofał się z wcześniejszych ustaleń i próbuje przerzucić koszt modernizacji sieci na ZDM.
Brak porozumienia między ZDM i Tauron SA oznacza, że wykonawca inwestycji, Przedsiębiorstwo Remontów Ulic i Mostów, nie może jej kontynuować. W tej sprawie u prezesa zarządu Tauron Dystrybucja S.A interweniował prezydent Gliwic Zygmunt Frankiewicz – do firmy Tauron została skierowana korespondencja. Miasto czeka na odpowiedź.
Ulice będą częściowo przejezdne
Choć z przyczyn niezależnych od miasta, inwestycja zostanie zakończona dopiero w przyszłym roku. ZDM zapewnia, że prawdopodobnie jeszcze w grudniu, przy sprzyjających warunkach atmosferycznych, będzie dostępny przejazd z ul. Konarskiego w kierunku ul. Zabrskiej i w odwrotną stronę (z ul. Zabrskiej do ul. Konarskiego). Ul. Jagiellońska pozostanie zamknięta dla ruchu, z wyjątkiem dojazdu do posesji.
—
MSI
Nie dziwota słyszałam, że firma Tauron cienko przędzie.
Jakie życie bywa przewrotne. A nam przy remoncie drogi dojazdowej U.M. chciał wcisnąć, że mamy ponosić koszty sieci kanalizacji wodociągowej biegnącej pod drogą. Ale jesteśmy skuteczniejsi widać niż władze miasta, bo się nie daliśmy 🙂
Typowe. Przerzucanie odpowiedzialności.
Ma zapłacić za kable państwu, jak nie to komornika wyślijcie i się skończy polowanie na hajs z waszych podatków.
Ja na tej Jagiellońskiej przez te wykopy klucze zgubiłem
Wykopać, zostawić na noc. Znajdzie się kilku chętnych ze styranymi wózkami dziecięcymi, którzy z chęcią zaopiekują się kablami pod osłoną nocy.
Tys prowda …
Czyli budowa po Polsku
To obciąć kabel i niech mają…
Zasypac kabel i srać tauron jak będzie awaria to ich problem
No. To faktycznie ich problem. A nie problem mieszkańców, sklepów bez prądu. To nie będzie problem kierowców, pieszych, że nową drogę znowu potną, rozkopią i będą grzebać w ziemi. To nie problem, że znowu trzeba będzie wyłożyć kasę na ponowny remont drogi po wymianie ów instalacji.
Błyszczysz intelektem na poziomie deski sedesowej. Ba! Intelektem na poziomie gliwickich urzędników z UM, ZDM którzy najpierw rozwalą a potem „srać to – jakoś to będzie”.
Mój kraj taki piękny. Moje miasto takie prawdziwe. KOMUNO WRÓĆ.