Detektywi z III komisariatu prowadzą dochodzenie w sprawie oszustwa, jakiego ofiarą padła 60-letnia kobieta. 11 czerwca gliwiczanka udała się do jednego z banków w centrum miasta, skąd wypłaciła oszczędności.
Po drodze zaczepił ją nieznany mężczyzna i zainscenizował znalezienie rulonu dolarów spiętych gumką. Pokrzywdzona dała się wciągnąć w oszustwo, w wyniku czego straciła prawie 10 tys. zł.
Nieznany mężczyzna, domyślając się, że gliwiczanka wychodzi z banku z większą gotówką, podszedł do niej i udał, że właśnie znalazł leżący na ulicy zwitek dolarów. Postanowił… podzielić się gotówką z nieznajomą. 60-latka złapała haczyk – zgodziła się wymienić swoje złotówki na obcą walutę. Podczas „rozliczenia” sprawca przeliczał jej pieniądze, a wtedy pojawił się drugi nieznajomy, twierdząc, że zguba należy do niego. Mężczyzna poprosił „znalazcę” o zwrot. W efekcie wszyscy pokazali, jaką posiadają gotówkę, przeliczyli ją raz jeszcze, ale tak, że gliwiczanka została bez niczego. Trzymała wprawdzie w ręku jakiś „plik dolarów”, lecz w środku były jedynie pocięte gazety…
Detektyw prowadzący sprawę trafił na nagranie, na którym kobieta rozpoznała podejrzanego. Niestety, materiał z kamery przemysłowej nie jest dobrej jakości. Być może jednak ktoś rozpozna lub skojarzy osobę znajdującą się na zdjęciach.
Prosimy o kontakt z prowadzącym sprawę sierż. szt. Damianem Lipokiem z III komisariatu – bezpośredni, telefoniczny 32 239 03 10 lub mailowy [email protected]. Wszystkim informującym policja gwarantuje anonimowość.
Czy 60-cio letnia kobieta musi być biedna?
Nie no super nagranie… dziwię ze tylko jedna kamera go nagrala
Sztos
Metod oszustw jest tyle że głowa mała trzeba być czujnym bo łatwo dać się oskubac.
Czujnym serio? Wymiana dolarów na ulicy z losowym gościem? To chyba już mocniej się nie da kogoś ostrzec 😀
Kuba Dubieński kto mówi o wymianie gościu udaje że znajduje kasę i razem z niby nieznanym gościem bałamucą kobietę po 60-tce.
Policja powinna raczej sie zainteresowac skad 60-letnia kobieta miala 10tys złotych
Niby dlaczego?
Jest napisane że wyciągnęła oszczędności z banku, więc w czym problem?
wpis na miarę twoich możliwości intelektualnych
Nie dziwię się że ludzie dają się nabierać na metodę na wnuczka – najbliższa rodzina w kłopotach, silne emocje z zaskoczenia itp. Ale dać się nabrać na taką „wymianę”? Jakaś skrajna naiwność? Pazerność? Uliczna wymiana swoich na znalezione po atrakcyjnym kursie ….. Żadna lampka się nie zaświeci?
Ja proponuje zamontować lepsze kamery bo na tej to dużo nie widać
Patryk Hodura podaj mi dłoń, podaj mi rękę, chcę znów polecieć na drugą czasu pętlę, jeszcze raz przeżyć to co się przeżyło, choć wszystkim wokół lat już przybyło, trzeba być gorszym, by potem stać się lepszym, trzeba być głupim, by móc stać się mądrzejszym, można jawnie i można kochać skrycie, na szalę rzuciliśmy dzisiaj swoje życie. by czuć upadek, z wysoka spaść trzeba, być na dni, by móc sięgnąć nieba, tu nie ma sensu na czworo dzielić włos, na sztos rzuciliśmy swój życia los, życia los!
Bardzo duża naiwność – tyle się mówi o takich akacjach w tv a i tak jak nie daje to rezultatu. Można powiedzieć, że ofiara jest sama sobie winna