W niedzielę o godzinie 18.00 Piast Gliwice zagra na wyjeździe z Koroną Kielce. Na spotkaniu z dziennikarzami Jiri Necek wypowiedział się na temat drużyny przeciwnej, przygotowań do tego spotkania oraz aktualnej sytuacji kadrowej.
Drużyna z Kielc nie jest wygodnym rywalem dla Niebiesko-Czerwonych. Po raz ostatni Piast wygrał z Koroną w maju 2014 roku.
– Nigdy nie grało nam się zbyt dobrze w Kielcach. Nie wiem czym to jest spowodowane, ale tamten stadion jest dla nas zaczarowany i nigdy nie zagraliśmy tam dobrego meczu – przyznał czeski szkoleniowiec. – Znamy zawodników Korony, a oni znają naszych. Wiemy, jak zagrają i w jakim ustawieniu wyjdą. Nie będę się jednak więcej rozwodził na ten temat, bo to są sprawy taktyczne, które powinny być pewną tajemnicą. Pilnie się do tego meczu przygotowujemy i mam nadzieję, że uda nam się potwierdzić wygraną z ostatniej kolejki – dodał Necek.
Opiekun Niebiesko-Czerwonych odniósł się do sytuacji kadrowej zespołu. – Ze składu wypadł Mateusz Mak, który jest na zastrzykach i nie będzie mógł z nami trenować przez około dziesięć dni. Pozostali zawodnicy są zdrowi – zaznaczył. – W dalszym ciągu brakuje nam napastnika i cały czas pracujemy, żeby sprowadzić go do klubu. Nie poddajemy się jednak i próbujemy go zastąpić zawodnikami, których mamy obecnie w zespole. Jest szansa, że ktoś do nas dołączy. Nie chcemy jednak niczego przyśpieszać i nie zamierzamy ściągać pierwszego lepszego piłkarza, o którym nic nie wiemy. Ta decyzja musi być przemyślana. Drużyna wie o wszystkim i jest świadoma, że to może chwile potrwać, bo to naprawdę musi być ktoś sprawdzony.
W poprzednich spotkaniach Piast tracił bramki w pierwszych minutach gry.
– Nie wiem czym to jest spowodowane, ale tak nie może być. Być może jest to mój błąd, że na to nie naciskam, ale za bardzo nie chcę przypominać o tym zawodnikom, żeby nie mieli tego w głowach i byli dobrze przygotowani. Jeśli będziemy cały czas o tym rozmawiać, to na pewno zostanie to w podświadomości – stwierdził Necek. – Teraz mamy tydzień przerwy pomiędzy meczami i jest do duża różnica, ponieważ ostatnio graliśmy praktycznie co trzy dni, a to wpływa na drużynę. Natomiast teraz udało nam się ustabilizować cykl treningowy, więc jestem zadowolony, bo wszystko jest tak, jak powinno być.
Necek wypowiedział się na temat swojej przyszłości w Niebiesko-Czerwonych. – Moja sytuacja była inna niż Radoslava Latala. Nie mogłem z dnia na dzień opuścić klubu. Tak jak wcześniej wspominałem – jestem dogadany z prezesem i będę prowadził zespół przez kolejne dwa miesiące. Późniejszy rozwój sytuacji zależy od wyników i kilku innych rzeczy. Bardzo podoba mi się w Piaście i zrobię wszystko, żeby dalej prowadzić ten zespół – zaznaczył. – Zmieniłem kilka rzeczy, ale nie zamierzam modyfikować systemu gry, ponieważ ten odpowiada naszym zawodnikom. Zrobiłem kosmetyczne zmiany w treningu, ponieważ chcę skupić się na dynamice i szybkości – zakończył.