Gliwiccy policjanci zatrzymali mężczyznę, który skradł auto z dozorowanego parkingu przy jednym z salonów samochodowych.
W zatrzymaniu pomogli internauci, którzy przekazali policji informację na temat mężczyzny widocznego na opublikowanym zdjęciu. Mężczyzna dotychczas nie był karany za tego rodzaju czyny, a teraz do kradzieży skusiły go… pozostawione w stacyjce pojazdu kluczyki. Zaraz po publikacji komunikatu do policji wpłynęły liczne informacje, ale tylko jedna z nich pomogła śledczym – wskazywała, gdzie często widywany jest podobny człowiek.
Po długotrwałej obserwacji, w piątek przed godz. 15.00, jeden z detektywów spostrzegł idącego w rejonie ul. Zabrskiej poszukiwanego mężczyznę. Został on zatrzymany, czym wydawał się bardzo zaskoczony. To 36-letni mieszkaniec Gliwic, wcześniej nienotowany za podobne czyny.
W czasie weekendu wykonano z zatrzymanym szereg czynności procesowych, ustalono też, gdzie znajduje się skradziony pojazd – stał w stanie nieuszkodzonym na jednym ze śląskich parkingów strzeżonych.
Podejrzany przyznał się do kradzieży, a współpracując z prowadzącymi dochodzenie, wyjaśnił wszystkie okoliczności i swoje zamiary. Tym samym nie było konieczności występowania o stosowanie środków zapobiegawczych do prokuratora czy sądu. Podejrzany będzie odpowiadał z wolnej stopy.
Przestępstwo kradzieży z art. 278 § 1 kk. jest zagrożone karą od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.