Wczoraj około godziny 10.00 policja otrzymała zgłoszenie o kradzieży łańcuszka z szyi pewnej gliwiczanki. Rzecz działa się w rejonie śródmieścia.
Mężczyzna podbiegł do kobiety, szarpnięciem zerwał jej biżuterię i uciekł w nieznanym kierunku. Sprawca szedł naprzeciw 66-letniej gliwiczanki, zwrócił uwagę na złoty łańcuszek oraz złoty wisior w kształcie krzyża na jej szyi.
Nagle podbiegł do kobiety i gwałtownym ruchem szarpnął biżuterię. Łączna suma strat to 2 tys. zł. Zeznania świadków, którzy podali rysopis mężczyzny oraz informacje na temat zdarzenia, pomogły policjantom z I komisariatu jednoznacznie wytypować i zatrzymać podejrzanego. Okazał się nim 30-letni mieszkaniec Gliwic. Stróże prawa sprawdzają teraz, czy zatrzymany ma na koncie inne tego typu kradzieże.
W Gliwicach coraz częściej dochodzi do tego typu kradzieży.
Życie
A se pójdę po bułki w łańcuszku za 2tys. Co mi tam!
Nie bede 3mac w domu za szyba
Zabiłabym. Zysk zyskiem ale dla większości ludzi biżuteria, nie ważne ile by kosztowała, jest bezcenna…