W ciągu dwóch dni gliwiccy policjanci złapali trzech nietrzeźwych kierowców – jednego rowerzystę i dwóch mężczyzn prowadzących samochody.
W ujęciu pierwszego pomogli ochroniarze. W środę, 5 grudnia tuż przed północą pracownicy jednej z gliwickich firm ochroniarskich jechali ulicą Gliwicką w Toszku i zauważyli podejrzanie zachowującego się rowerzystę. zatrzymali go – kierowca jednośladu był kompletnie pijany. Na miejsce wezwano policję. Badanie alkomatem wykazało, że 54-latek ma we krwi 3,3 promile. Jeszcze większych kłopotów narobił sobie drugi kierowca, 46-latek, który 6 grudnia przed południem wybrał się na przejażdżkę volkswagenem golfem.
Doprowadził do kolizji z innym, prawidłowo jadącym samochodem osobowym. Mieszkaniec powiatu miał we krwi 1,9 promila. Okazało się, że miał też sądowy zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi. W Pyskowicach na ul. Gliwickiej zatrzymali go policjanci z wydziału drogowego KMP.
Tego samego dnia po godzinie 17.00 na ul. Feliksa Orlickiego w Gliwicach funkcjonariusze z drogówki ujęli 58-latka kierującego samochodem marki kia.
Gliwiczanin miał 2 promile alkoholu we krwi. On również spowodował kolizję drogową i to z dwoma samochodami – fiatem punto oraz volkswagenem polo.