Mimo walki mieszkańców, mimo wielu opinii ekspertów, władze Gliwic zdecydowały, że w miejscu Wilczych Dołów, czyli dużego, zielonego terenu, powstanie ogromny zbiornik retencyjny.
Wycięto już wiele drzew, przygotowano teren pod budowę. W międzyczasie miasto ogłosiło przetarg na „Zagospodarowanie zbiornika na potoku Wójtowianka w systemie zaprojektuj i wybuduj”. Teraz znamy już oferty przedstawione przez konkretne firmy. Okazuje się, że władze chciały na inwestycję przeznaczyć 9,7 mln zł. Żadna z ofert nie mieści się w tej kwocie. Wszystkie są zdecydowanie wyższe.
Wilcze Doły – oferty
- Najtańszą ofertę, ale i tak przekraczającą założoną kwotę złożyła spółka Sorter z Piaseczna. Zaproponowała kwotę 12,8 mln zł.
- Konsorcjum firm: Melkad z miejscowości Łańce zaproponowało kwotę 17 mln zł.
- Spółka Kapibara z Knurowa swoje usługi wyceniła na 21 mln zł.
- Najwyższą ofertę złożyło gliwickie Przedsiębiorstwo Remontów Ulic i Mostów – 21,4 mln zł.
Zbiornik retencyjny – Wilcze Doły
Zakres prac obejmuje m.in. wykonanie prac projektowych, wykonanie robót budowlanych związanych z zagospodarowaniem terenu w ramach realizowanego zbiornika retencyjnego na potoku Wójtowianka (Doa), a także wykonanie nasadzeń roślinności oraz ich pielęgnacji przez cały okres gwarancji.
Urząd zapewnia, że inwestycja obejmie w sumie 10 hektarów, a zieleń pokrywać będzie docelowo 70% tego obszaru (tylko 1,3% zajmą elementy betonowe). Suchy zbiornik retencyjny zostanie tak ukształtowany, że będzie mógł być w bezpieczny sposób wykorzystywany przez mieszkańców w różnym wieku.
Wcześniej wybrano firmę, które wybuduje zbiornik
W czerwcu 2020 r. przetarg wygrało Przedsiębiorstwo Remontów Ulic i Mostów S.A. To spółka miejska. Za realizację budowy firma zainkasuje 16,6 mln zł.
Wilcze Doły kiedyś
Miejsce to było zieloną oazą i płucami Sikornika oraz okolic. Niestety, do wycinki zaplanowano około 660 drzew. Spora część z nich została już wycięta. Mieszkańcy walczyli o to, by zbiornik powstał w innym wariancie. Zdobyli szereg opinii ekspertów, organizowali pikiety, dyskutowali w internecie. Nie zdołali jednak odwieść prezydenta Adama Neumanna od realizacji zbiornika w zaplanowanym kształcie.