21-latek z Gliwic nie wiedział, że rozbój to przestępstwo, za które można trafić za kratki. Tymczasem za napaść na 60-letnią kobietę grozi mu aż 12 lat więzienia.
Sprawca w centrum Gliwic zaatakował wracającą z pracy kobietę, przewrócił ją i wyrwał torebkę. Dzięki szybkiemu i sprawnemu działaniu policyjnych detektywów, napastnik szybko został zatrzymany. Decyzją sądu najbliższe miesiące spędzi w areszcie.
Tuż przed północą w rejonie ul. Zwycięstwa w Gliwicach młody mężczyzna zagadnął wracającą z pracy 60-letnią kobietę i spytał czy dostanie jakieś „drobne”. Kobieta nie podjęła rozmowy i chciała odejść.
Niestety, mężczyzna nie zamierzał dać jej spokoju i poszedł za nią. Zachowywał się agresywnie.
W pewnym momencie przewrócił pokrzywdzoną, wyrwał jej torebkę i uciekł. Powiadomieni o rozboju mundurowi natychmiast podjęli czynności zmierzające do ustalenia i zatrzymania jego sprawcy. W tym celu m.in. zabezpieczono nagrania z kamer monitoringu. Wspólne działania policjantów z komisariatów II i III doprowadziły do wytypowania i zatrzymania podejrzanego. Okazał się nim 21-letni gliwiczanin, do tej pory nie był karany. Mężczyzna usłyszał już zarzuty. Na wniosek prokuratora sąd rejonowy zastosował wobec niego tymczasowy areszt. Gliwiczanin był zaskoczony decyzją organów ścigania i sądu. Prawdopodobnie nie wiedział, że za rozbój kodeks karny przewiduje nawet 12 lat pozbawienia wolności.
Miał na mnie trafić. To by wiedział.