Gliwiczanka wystawiła na portalu przedmiot do sprzedaży i straciła ponad 12 tysięcy złotych. Do Gliwiczanina zgłosił się „lekarz” – straty 70 tysięcy złotych. Kolejna gliwicka osoba, 77-letnia mieszkanka, padła ofiarą „adwokata” i straciła 100 tysięcy złotych. To zgłoszenia tylko z jednego popołudnia.
Dopóki nie będziemy skutecznie informować naszych seniorów i nie będziemy dobitnie tłumaczyć im, że oszuści mogą pojawić się w każdej chwili, będziemy mieli nieustające historie strat, często pochłaniających oszczędności życia.
74-letnia kobieta wystawiła na portalu OLX sprzęt rehabilitacyjny wartości kilkuset złotych. Szybko zgłosił się „kupiec”, który podesłał link, wyłudził dane logowania i wypłacił ponad 12 tysięcy złotych. Do 77-letniego mieszkańca Sośnicy zadzwonił mężczyzna przedstawiający się jako lekarz. Dzwonił w pilnej sprawie ratowania życia córki Gliwiczanina, informując, że jej życie może uratować drogi lek. Starszy pan przekazał kurierowi 70 tysięcy złotych. W mieszkaniu 71-letniej kobiety zadzwonił telefon stacjonarny. Dzwonił adwokat, informując, że córka spowodowała tragiczny wypadek drogowy, zabijając kogoś na przejściu dla pieszych. Domagano się kaucji, a oszukana kobieta przekazała worek ze 100 tysiącami złotych kurierowi.
Wszystkie te osoby najpierw wykonywały polecenia oszustów, nikogo nie informując, podejmowały decyzje w zaciszu swoich domów. Kontakt z policją lub członkami rodziny następował dopiero po utracie pieniędzy.
Policjanci apelują o rozmowy młodych z seniorami i przekazywanie im ostrzeżeń, na przykład na podstawie wymienionych wyżej przypadków.
We wszystkich tych sprawach wszczęto dochodzenia.
Doświadczenie pokazuje, że większość sprawców prędzej czy później zostanie schwytana i ukarana. Jednak odzyskanie wyłudzonych pieniędzy jest bardzo trudne a często niemożliwe.
Pamiętajmy więc: nie informując seniorów o zagrożeniach i nie rozmawiając z nimi o tych kwestiach, de facto godzimy się na to, że mogą być kolejnymi ofiarami przestępców!
Głupi i bogaci. Nie żałuję ich.
Ostatnio głośno było w Gliwicach o przypadkach „Na policjanta z Warszawskiej” – to byłby ciekawy materiał na felieton……