Coraz więcej zgłoszeń wpływa do dyżurnego Straży Miejskiej dotyczących naprawy pojazdów silnikowych na osiedlowych parkingach oraz mycia aut przed blokami.
Przepisy w tym zakresie reguluje uchwała Rady Miejskiej w Gliwicach w sprawie regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie miasta Gliwice. W uchwale czytamy, że mycie samochodów poza myjniami i naprawa pojazdów poza warsztatami mogą być dokonywane na terenie nieruchomości, ale tylko wtedy, gdy spełnionych zostanie kilka warunków.
1) mycie odbywać się będzie na utwardzonej powierzchni, a powstające ścieki odprowadzone będą do kanalizacji sanitarnej lub gromadzone w zbiorniku bezodpływowym. Powstające ścieki nie mogą być odprowadzane bezpośrednio do kanalizacji deszczowej, ziemi lub cieków i zbiorników wodnych.
2) dopuszcza się doraźne naprawy i regulacje związane z bieżącą eksploatacją pojazdu w obrębie nieruchomości, jeżeli czynności te nie powodują zanieczyszczenia wód oraz gleby, a poza terenem nieruchomości w przypadku uzasadnionych napraw spowodowanych awarią pojazdu uniemożliwiającą kontynuowanie jazdy.
To jest czysta głupota wobec mnie. Co komu to przeszkadza że myję auto przed domem,jedynie tym emerytom starym u nas na słowackiego są tacy ludzie,że wszystko im przeszkadza auta dzieci bawiące się na dworze itp.
No to nasi strażnicy będą mogli znów się „wykazać”. Będą „ścigać” ludzi za zmywanie ptasich odchodów, albo umycie (przetarcie) szyb, a określenie doraźnej naprawy czy regulacji pojazdu też jest dyskusyjne.
co za dupki to uchwalily! Nie maja co robić tylko wymyslac bzdury, w kazdy aspekt naszego zycia wlezą. Bede myc gdzie mi sie podoba.
że niby ekologia, kiedys to każdy mył pod blokiem
Tylko że kiedyś pod blokiem to stały trzy duże fiaty, dwa maluchy i skoda, no może czasem trabant 🙂
Poza tym rozumiem jeszcze oburzenie właścicieli nieruchomości i jakąś tam kosmetykę samochodu ale przekładka silnika pod blokiem na Koperniku (na przykład) to czysta perwersja. Pozdrawiam wszystkich użytkowników szajsu przywiezionego z za zachodniej granicy. Niech nasze dzieci bawią się na podwórkach upapranych olejem, ważne że u Niemców jest czysto. pa
czyli teraz za myie szyb na skrzyzowaniach cwaniaczki, ktore to robia dostana po 500 pln ? Watpie!!!! oczywiscie SM bedzie sie nadal bala a mandacik wlepia jakiemus starszemu panu za przetarcie szyb przed jazda!
jakbym zarabial tyle co ci co to uchwalali to tez bym oddawal samochod do warsztatu
Niech nieroby ze straży zajmą się pracą, a nie pierdołami.
Na prywatnym ogrodzonym terenie za wysokim żywopłotem, ukrytym przed ciekawskim wzrokiem, położonym na uboczu w peryferyjnej dzielnicy, rzadko odwiedzanym przez SM, lub w garażu za zamkniętymi drzwiami można sobie myć i naprawiać, kto bogatemu zabroni. Po przyjeździe SM trzeba koniecznie sprawdzić czy z ich radiowozu nie kapie olej.
Jeszcze jedno, co z nadmiarem wysiewanych nawozów sztucznych i środków ochrony roślin na polach leżących w granicach administracyjnych Gliwic, które potem z deszczem spływają do rowów, rzeczek i w końcu do Kłodnicy. Może by coś radni uchwalili?
Straż miejska ?? a po jakie licho oni potrzebni ??
straZ miejska banda nieudacznikow jełopówdarmozjadów kto za likwidacja reka do góry
dostałem mandat za naprawę auta na podwórku pod blokiem ale jak rozbierają auta i jak miejska jeździ tego nie widza a dokładnie za naprawę silnika