Kilka tygodni temu strażnicy miejscy kontrolujący nielegalne wysypiska śmieci w rejonie ul. Akademickiej zauważyli nowe śmieci.
Podczas przeszukiwania miejsca, strażnicy dostrzegli między odpadkami fragment dokumentu, z którego udało im się odszyfrować część danych. Po kilu dniach udało się dotrzeć do osoby, która przyznała się do zanieczyszczenia terenu.
Sprawca został ukarany mandatem. Ostatecznie odpady zostały usunięte i dostarczone na wysypisko przy ul. Rybnickiej.
Ale jak to, przecież mamy nową super ustawę śmieciową i podobno takie wysypiska miały zniknąć?
Ukarać max finansowo aż się sesra….
to trzeba być ułomem intelektualnym
Nazwa firmy u smiecia nic nie kupowac i bedzie mial nauczke
Debili nie brakuje
Geniusz, normalnie geniusz…