Wczoraj podczas pomiaru prędkości przy ul. Rybnickiej kierowcy wzajemnie informowali się o punkcie kontroli.
– Przypominamy, że ostrzeganie, czyli mruganie światłami, jest wykroczeniem, ale przede wszystkim działaniem nieetycznym. Ostrzegając przed policją, być może „pomagasz” złodziejom, którzy, jak uczy doświadczenie, zazwyczaj lekceważą wszelkie przepisy – mówią policjanci.
Około godziny 19.00 na ul. Rybnickiej patrol ruchu drogowego zatrzymał volkswagena z nieświecącym reflektorem. Policjant nakazał kierowcy zjechać na pobocze i przed wyruszeniem w dalszą drogę wymienić żarówkę. Stróże prawa kontrolowali dalej prędkość, przy okazji obserwując postępy przy usuwaniu usterki. Po kilkudziesięciu minutach zaproponowali mężczyźnie, aby udał się na pobliską stację i nabył odpowiednią żarówkę, gdyż, jak się okazało, w pojeździe takowej nie posiadał. Kierowca szczerze przyznał, że nie ma przy sobie pieniędzy. Nie pozostało więc nic innego, jak zatrzymać dowód rejestracyjny samochodu i wypisać pokwitowanie. Gdy kierowca volkswagena wsiadł do policyjnego pojazdu, natychmiast wyszło na jaw, że ma na sumieniu coś jeszcze. 40-latek był nietrzeźwy. Badanie wykazało w jego krwi 0,7 promila alkoholu.
Inni nietrzeźwi wpadli podczas kontroli na ulicach: Zygmunta Starego (43-latek z Rybnika; 1,5 promila), Zygmuntowskiej (61-latek kierujący ciągnikiem siodłowym; 0,8 promila), Bojkowskiej (65-letni knurowianin; 0,6 promila). Wszystkim wymienionym zatrzymano uprawnienia, czekają ich procesy karne i wyroki.
Prawdziwy pijany kierowca to taki co się słania, bełkocze i ewidentnie widać , że nie nadaje sie na prowadzenie pojazdu. Kiedy wreszcie przepisy przestaną wrzucać wczorajszych kierowców do jednego wora z tymi , którzy faktycznie jeżdżą pijani , pędzą ile fabryka dała i zabijają innych ludzi?! Uważam że jest za niski próg między wykroczeniem, a przestępstwem . To że w organizmie danej osoby wykryto chociażby 0.32 mg alkoholu ( co już wg prawa jest przestępstwem) , nie oznacza że jego mózg nie jest w stanie odpowiednio zareagować na trudną sytuacje na drodze. Jest wielu takich kierowców, którzy przez promile utracili… Czytaj więcej »
niemcy mają 0.5 oraz nie muszą mieć zapalonych świateł w dzień (chodź odnośnie świateł to nie szkoda mi akumulatora tylko ludzie w PL w ponad połowie aut mają źle ustawione światła lub jeżdżą na długich).
Piłeś jedź ale jeśli będzie wypadek to ty za niego odpowiadasz (ale bez kabaretów).
Oczywiście nie mam na myśli ochlapusów co widać że są pijani ze szczęścia w PL lub ogólnie piją bez umiaru.
Recydywa jeśli chodzi o światła itp powinna być karana i lepsze sprawdzanie pod tym względem stanu oświetlenia a nie tylko zabawa w szukanie SMOKA.
wymienic zarówke ok ale w polsce niema obowiązku miec zapasowych żarowek i co dalej ja mandatu napewno nieprzyjme oczywiscie będąc trzezwy to chyba normalne bynajmniej u mnie
Prawda jest taka że trzeżwy kierowca to ma 0.00
Po prostu mistrz popeliny w całej okazałości..Nic dodać,nic ująć;-)Oczywiście pijanych kierowców należy karać bezwzględnie.