Zawracał w niedozwolonym miejscu. Dwie osoby w szpitalu

6
wypadek dk88 320
wypadek dk88 320

Do groźnego wypadku doszło na DK88 na wysokości zjazdu na Tarnowskie Góry.

Kierujący oplem astrą 58-letni mężczyzna postanowił zmienić kierunek jazdy i zawrócił w niedozwolonym miejscu. Zderzył się z prawidłowo jadącym fordem fusion. Zarówno sprawca wypadku, jak i kierująca fordem 22-letnia kobieta doznali obrażeń. Na szczęście ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Marek Słomski, oficer prasowy gliwickiej policji, przypomina, że w tym miejscu często dochodziło do wypadków i stłuczek. Dlatego oznaczono je „czarnym punktem”.

fot. Adam Różański

Paradoksalnie podczas budowy skrzyżowania z A1, kiedy pojawiły się tam pachołki rozdzielające, kierowcy jeździli uważniej i ostrożniej. Teraz, gdy prace się zakończyły, znów dochodzi tam do wypadków.

Subscribe
Powiadom o
guest

6 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Michał
Michał
13 lat temu

A nie można tam zrobić takiej listwy odgradzającej pasy ruchu jak w Zabrzu przy M1?

baca
baca
13 lat temu
Reply to  Michał

jak nie wiesz co oznacza linia na środku jezdni to nie wsiada sie do samochodu za kierownice a nie listwy jakies wymyslać, moze odrazu mur na całej długości zeby być juz całkiem pewnym ze nie mozna zawracać. poprostu świetny komentarz …

kszyh0
kszyh0
13 lat temu
Reply to  baca

Drogi „Baco”. Czy to o czym napisał Michał zaszkodzi bezpieczeństwu czy je poprawi? Prawdą jest, że powinno się wiedzieć co oznacza podwójna linia ciągła, ale kierowca na 100% wiedział po co ona tam jest, tylko myślał, że uda się zawrócić. Niestety się nie udało…

DAGFEN
DAGFEN
13 lat temu
Reply to  kszyh0

„myślał, że mu się uda” – ja bym tego nie nazwał myśleniem tylko brakiem myślenia.

Palipies
Palipies
13 lat temu

mądry człowiek nie zawracałby na DK 88 ale ostatnio takich przypadków jest więcej niedawno czytałem o lasce co koło Areny zawracała i też miała dzwona

Adler
Adler
13 lat temu

Prawda jest taka, że zdarzało się że ludzie nawet przez tą listwę przejeżdżali. Dla debili tylko betonowy mur albo pas zieleni z barierką