Po akcji ratunkowej podjętej przez pracowników częściowo odkopano przysypanego mężczyznę. To już drugi niezwykle niebezpieczny przypadek w Gliwicach w ciągu ostatnich kilku dni.
Na szczęście zakończyło się na strachu. Policja przestrzega: w przeszłości, w trakcie podobnych zdarzeń, dochodziło do tragedii.
Wczoraj około południa w rejonie ul. Królewskiej Tamy w Gliwicach, w miejscu wykonywania wykopu o głębokości dwóch metrów (pod instalację wodną), osuwająca się ziemia przysypała mężczyznę. Po odkopaniu przez będących w pobliżu współpracowników, w stanie przytomnym i bez zewnętrznych obrażeń, robotnik trafił na badania do szpitala.
Kilka dni temu do podobnej sytuacji doszło w rejonie ul. Jasnej, gdzie dwóch pracowników zasypała ziemia, której strukturę naruszyła przejeżdżająca ciężarówka. Wówczas też było o włos od tragedii.
Wypadki zbada policja i PIP. Policjanci apelują o przestrzeganie na budowach zasad BHP oraz stosowanie się do zasad sztuki budowlanej.
Zero BHP w tym kraju ZERO tylko licza sie efekty ..
Nie potrafą się dobrze obkopać nawet, tacy „fachowcy” przy każdej pracy trzeba używać mózgu niestety!
No tak ale szybko trzeba robić kierownictwo za dupe brać a nie tylko metry
Hehe..proponuje takim fachowca robić wykopy w zimie , wtedy nic sie nie obsunie i nie przysypie..
A niby czemu w zimie się nie obsunie?
Darek Unił nie sadze , ze wukop jest gleboki z tejze kopareczki…ziemia jest zmrozona. Nie jest to 100% ale szansa..to mialam na mysli
U mniena wsi gmina tak poglebila row w zime…na wiosne dopiero wyszlo jakie gowno zrobili…wszystko sie sypalo…
Hihi..sztuka budowlana..