W czwartek doszło do kradzieży w trzech gliwickich szpitalach.
Zatrzymano już jednego ze sprawców. Został ujęty w placówce przy ul. Zygmunta Starego. O jego dalszych losach zadecyduje prokurator. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. Pierwsza kradzież miała miejsce około godziny 11.00 na oddziale kardiologii szpitala przy ul. Kościuszki. Przez nikogo niezauważony sprawca zabrał z sali chorych torebkę z dokumentami. Do kolejnej kradzieży doszło na terenie szpitala przy Zygmunta Starego. Ukradziono torebkę z dokumentami i pieniędzmi w kwocie 25 zł.
Ale tu, dzięki błyskawicznej reakcji świadków i pracowników ochrony, złodzieja ujęto. Okazał się nim 27-letni mieszkaniec Dąbrowy Górniczej. Policjanci zebrali dowody na to, że jest on również sprawcą pierwszej z wymienionych kradzieży. Mężczyzna przyznał się do popełnienia przestępstw, został osadzony w policyjnym areszcie. Sprawa należy do rozwojowych.
godzin później (około 18.00) nieznany na razie sprawca pojawił się w szpitalu onkologicznym, skąd z sali chorych skradł portfel z zawartością dokumentów i 20 zł.
co za smieszni ludzie … bez glowia