Niestety, kolejny dzień przynosi kolejne złe wiadomości dla pracowników zakładu Opel Manufacturing Poland w Gliwicach – informują związkowcy.
Pracodawca przekazał informację, że w najbliższy piątek (23 marca) w godzinach 7.30-15.30 przedstawiciele agencji pośrednictwa pracy Randstad uruchomią w gliwickim zakładzie punkty informacyjne z aktualnymi propozycjami pracy, a także będą rozdawali ulotki. Chodzi o pracę stałą lub tymczasową, w kraju lub za granicą. Kierownictwo Opla zachęca pracowników do zapoznania się z tymi ofertami i do pozostawienia agencji swoich danych kontaktowych.
Jednocześnie władze Opla w Gliwicach zastrzegają, że nie ponoszą odpowiedzialności za treść ofert przedstawianych pracownikom.
– Jest to oczywisty skandal! I dowód na zły sposób zarządzania gliwicką fabryką. Opel bowiem może pozbyć się najlepszych pracowników, których może już nigdy nie odzyskać (szczególnie jak ci zdecydują się podjąć pracę poza Polską i tam na stałe zostać). W ten sposób Opel w Gliwicach ulega samozniszczeniu, dalszej degradacji i dąży do stania się niewielką montownią, zamiast prężną fabryką produkującą najlepsze samochody – mówi Patryk Kosela, rzecznik prasowy Komisji Krajowej WZZ „Sierpień 80”.
Zobacz też: Gliwicki Opel zmniejsza produkcję. Związkowcy wysyłają list do premiera
Przypominamy, że Opel Manufacturing Poland zmniejszył plan produkcji na ten rok o 17 tysięcy samochodów i zakłada on teraz tylko 115 tys. sztuk (dla porównania: w 2017 r. z gliwickiej linii zjechało ponad 165 tys. samochodów). Po oddelegowywaniu polskich pracowników Opla do pracy w fabrykach koncernu w Niemczech oraz po wypychaniu pracowników w objęcia agencji pośrednictwa pracy, możliwa jest likwidacja drugiej zmiany (a jeszcze niedawno fabryka w Gliwicach pracowała na trzy zmiany).
Bez odpowiedzi pozostają oba pisma WZZ „Sierpień 80” skierowane do premiera Mateusza Morawieckiego (z 2 i 16 marca) z prośbą o spotkanie i omówienie problemów przemysłu motoryzacyjnego w Polsce.
Władze innych państw europejskich (jak Włochy czy Francja) zawsze żywo interesują się firmami motoryzacyjnymi w swoich krajach, mając na uwadze wpływ branży na gospodarkę oraz tysiące miejsc pracy, jakie motoryzacja stwarza.
Proponuję szukać pomocy u nieetatowego członka rządu przewodniczącego Piotra Dudy. Ten Pan na pewno Wam pomorze… w znalezieniu pracy na zmywaku.
A dlaczego miałby bronić interesów pracowników???
Czymże jest Opel, zakładem państwowym?
bo jest prezydentem Polski?
Miłosz Borek no i co z tego? Co ma prezydent do prywatnego przedsiębiorcy? Chcesz żeby mówili Ci ilu pracowników masz zatrudniać ?
Komentarz dotyczył nagłówka to raz…. A dwa to niczego nie zmienia… Opel nie jest zakładem państwowym tylko prywatnym… To tak jakby związki kwiaciarek apelowały bo pani Grażyna została zwolniona…. No sorry….
Taaaaak ale jak NFZ nie daje pieniędzy na szpital w Gliwicach i będzie trzeba go zlikwidować to wg. Was wina Frankiewicza prawda? 😀
Przyjdzie czas wyborów to odpowie na wszystkie prośby tylko wtedy Powinno być już za późno dla całego rzadu !!!!!
Niech pis dalej obraża Żydów, Niemców, Francuzów, Rosjan a na pewno będą u nas produkować i dawać nam pracę. Na pewno
Rynek nie znosi pustki, niech wyjadą, na ich miejsce wejdą inni. Tani siła robocza i wysoki stopień kwalifikacji pracowników zostaną, a to na rynku zalety. Japończycy inwestują budują fabryki. Polska jest nadal atrakcyjna
A gdzie pan duda, tak broniacy interesow pracownikow? Z kacperkiem w kolobrzegu siedzi?
pewnie na nartach….. oni wszyscy bronią jak nie są przy korycie a jak już są przy korycie to „nic się nie da zrobić”
na kopalniach to się da zrobić jazde bo rząd za to odpowie. a tak to takiego wyżartego świnie nawet w takim zakładzie za bramę nie wpuszczą. ma to więc w d…e
Będzie nowa hala koncertowa
Pracownicy Opla to niby co święte krowy,myśleli że są nie do ruszenia,pracowałem na terenie fabryki w firmie zewnętrznej i pamiętam jak nas traktowano,jak cieli koszty to w d…e mieli ludzi itd.A pracownikom Opla robili pranie mózgu,że niby to lub tamto,żeby nikt nie wiedział jak to się ma do rzeczywistości istne pranie mózgu. Dlaczego robi się szum o Opla a o zwykłe polskie firmy lub małe zakłady pracy nikt się nie zatroszczy. Wiem jest to przykre bo sam tego doświadczyłem ale nie można tak myśleć że pracę się będzie miało na Oplu dożywotnio. Uwierzcie mi że gdyby na Oplu nie było… Czytaj więcej »
Ale ja pustak jestem!!!
Janusze pracy..
zeby bylo normalnie trzeba zlikwidowac calkowicie zwiazki zawodowe
My comment,,,silniki montowane maja problem w Opel, zarzad firmy i service twierdzi ze po przejechaniu 170 tys km nalezy auto zdac na zlom i kupic nowe po takiej interpretacji nie ma mowy o dalszym kontynuowaniu promocji tejze firmy z Poland
jak trwoga, to… pretensję do całego świata, ale gdy portfel gruby, to egoizm na skalę masową, ot polaczki hehehe