116 osób złożyło wnioski o wprowadzenie obowiązku ukończenia szkolenia zakończonego egzaminem potwierdzającym znajomość topografii miasta oraz przepisów prawa miejscowego przez przedsiębiorców wykonujących transport „przewóz osób taksówką osobową” lub kierowców przez nich zatrudnionych.
Podczas najbliższej sesji Rada Miasta Gliwice rozpatrzy tę prośbę.
W dniach 12, 14, 20, 28 lutego oraz 6 marca br. do Rady Miasta Gliwice wpłynęło 116 identycznych wniosków. Wnioskodawcy przywołują treść art. 6 ust. 3a ustawy otransporcie drogowym, która stanowi, że „Rada gminy liczącej powyżej 100 000 mieszkańców może wprowadzić, w drodze uchwały, obowiązek ukończenia szkolenia zakończonego egzaminem przed komisją egzaminacyjną, potwierdzającym znajomość topografii miejscowości oraz przepisów prawa miejscowego, przez przedsiębiorcę osobiście wykonującego przewozy lub kierowcę przez niego zatrudnionego”.
Zdaniem wnioskodawców wprowadzenie obowiązku ukończenia szkolenia, zakończonego egzaminem przed komisją, przyczyni się do utrzymania wysokiego standardu wykonywanych usług taxi i bezpieczeństwa pasażerów.
Wnioskodawcy podnoszą, że osoby zatrudnione przez firmy taxi rozpoczynają wykonywanie tego zawodu często bez odpowiedniej praktyki w prowadzeniu pojazdu, tj. świeżo po odebraniu dokumentu prawa jazdy, co w konsekwencji przyczynia się do znacznego wzrostu negatywnych zdarzeń komunikacyjnych oraz stanowi zagrożenie dla zdrowia i życia pasażerów.
Zbadaniem zasadności wniosków, celem przedłożenia stosownej rekomendacji Radzie, zajmowała się Komisja Skarg, Wniosków i Petycji.
Przypomnijmy, że obowiązek ukończenia przez kandydatów na taksówkarzy szkolenia w zakresie transportu drogowego taksówką, potwierdzonego zdanym egzaminem, został zniesiony z dniem 1 stycznia 2014r. tzw. ustawą deregulacyjną (z dnia 13 czerwca 2013 r. o zmianie ustaw regulujących wykonywanie niektórych zawodów, t.j. Dz. U. z 2013 r., poz. 829).
„Nie można w sposób jednoznaczny stwierdzić, że rezygnacja z egzaminu miała negatywny wpływ na jakość świadczeń usług przewozowych” – czytamy w projekcie uchwały.
„Informacje uzyskane od Sekretarza Miasta – dotyczące realizacji zadania związanego z wydawaniem, cofaniem i wygaszaniem licencji na wykonywanie przewozu osób taksówką – wskazują, ze od czasu zniesienia egzaminów z topografii miasta nie odnotowano żadnych skarg na sposób wykonywania przewozów. Specyfika konurbacji górnośląskiej wymaga znajomości przez kierowcę taksówki nietylko topografii miasta Gliwice, ale również miejscowości ościennych, co czyni bezzasadnym wprowadzenie egzaminu ze znajomości topografii ograniczonego tylko do jednej miejscowości. Wzrost jakości usług przewozowych następuje – szczególnie w tych przypadkach – poprzez korzystanie z powszechnie dostępnych urządzeń pozwalających na nawigację z wykorzystaniem nadajników cyfrowych, które wskazują optymalną trasę nie tylko ze względu na jej długość, ale także przewidywany czas dojazdu, który określany jest poprzez cyfrowe systemy eksperckie wykorzystujące informacje nt. aktualnego natężenia ruchu na poszczególnych odcinkach drogi” – czytamy w projekcie uchwały.
W związku z przedstawionymi powyżej informacjami Komisja Skarg, Wniosków i Petycji rekomenduje nieuwzględnienie wniosków, o których mowa w niniejszej uchwale.
Prywaciarze atakują 🙂
Przecież te wnioski to stare zlotówy z pod dworca pisały. U nich jest 50 zl / km to chca zmniejszyć tym sposobem konkurencje. 😀
Nie
Każdy powinien, to powinien być obowiązek by mieć licencję i być zatrudniony w korporacji.
Oczywiście że tak nie znając topografii robią klientom wycieczki życia po mieście a w szczególności przyjeznym a potem pasują jak za zboże
i co tu ten egzamin da?
Anna Chołomek dużo poznają całą topografie miasta gdzie znajdują się nr domów gdzie są jakie ulice niektórzy nawet na nawigacji się nie znają można by pisać bardzo dużo to temat rzeka
ale przecież jak będzie chciał pojechać przez „warszawę” to i tak pojedzie 😀 a jak na egzaminie nie będzie jakiejś tam ulicy a tam będzie trzeba jechać?? Wystarczy nawigacja i zawsze trafi.
Bozena Ryłko ale jak się będą znać na topografii to niby będą wozić najkrótsza droga? Będzie znał topografię będzie wiedział jak objechać dłuższa tak żeby klient się nie zorientował
Krzysiek Skrzypiński mam za sobą kupę lat przepracowanych w korporacjach i wiem jak to wygląda od podszewki choćby mniej skarg na tego co zna topografie miasta niż na tego co zna
A po jakiego za przeproszeniem jak przecież nawigację mają
nie, mamy 21 wiek… Można wspomóc się nawigacją.
Z autopsji wiem, że nie zawsze nawigacja jest najlepszym doradcą.
Miałem okazję jechać z takim taksówkarzem,- co prawda nie posądziłbym go o cwaniactwo, ale znajomość miasta była nie najlepsza.
Mogli by się nauczyć znaków to by wystarczyło :k
Wbijasz w navi i jedziesz.
Precz z tymi starymi okularnikami z silnikami na gnojowice
Tylko Uber
Typowe Janusze
Moim zdaniem tak, trzeba mieć wiedzę o danym mieście, nawigacja może się zepsuć, niekiedy zawodzi i wywozi w przysłowiowy las i co będę krążyć po mieście z taksówkarzem?
Hmmm. Przy dzisiejszym poziomie elektronicznej nawigacji nie wiem czy taki egzamin ma sens. Rozumiem pogotowie ratunkowe, policja, straż pożarna…
a oni nie mają nawigacji?
Oczywiście że tak.
Tak
Tak.
Ostatnio w Liderze kierowca zapytał mnie jak dojechać z Tarnogórskiej na … Pszczyńską! Egzamin jak najbardziej
oczywiście że tak 🙂
Oczywiście ze nie
Oczywiście , jestem za!!!!
Komuno wróć! Taksiarze będą wtedy mogli znów wrócić do stawek 10 zł za kilometr
co za głupie pytanie, oczywiście!! zresztą kiedyś tak było
Głupia to jest pani odpowiedz, a nie pytanie. Komuno wróć. Kurła kiedyś to było
Rafał Klimczyk a co ma komuna do tego?
nie komuno, po prostu nawigacja nie zawsze poprawnie działa, a jak już chce się jeździć po mieście )(zawodowo) to należy je znać
Rafał Klimczyk w dobie systemów GPS jest głupotą wymagać od kierowców znajomości topografii miasta, i tak jak kurs jest poza obręb miasta to taki taxiarz i tak włączy GPS. Zresztą taki uber jakoś daje rade, nigdy nie słyszałem żeby kierowca się zgubił. Tak samo dostawcy jedzenia, kurierzy.
Jacek Wyganowski głupotą jest takie myślenie.Kursy w większości są na terenie miasta.Co w sytuacji gdy będzie problem z połączeniem z siecią internetową bo to akurat się zdarza??? Proste pytanie i prosta odpowiedź.Znajomość topografii miasta wówczas jest bardzo przydatna.Prawda?…no chyba że klient będzie „nawigował”
Powinni Ci z lidera to powinni co 3 miesiące powtarzać kurs prawa jazdy
Oczywiście że egzamin z topografii powinien zdać każdy kierowca taksówki.Nie można liczyć tylko na nawigacje.Co jeśli będzie problem z siecią,internet odmówi posłuszeństwa bo przecież tak bywa.
Tomasz Żurkowski co cię tak śmieszy? Może jakieś argumenty bo inaczej pomyślę że masz problem z przyswajaniem wiedzy i egzamin ponad twoje możliwości intelektualne…
Z pod dworca do Łabęd o 20 za jedyne 65 zeta Liderek za 15
Tylko że z Liderkiem nie masz pewności czy dojedziesz w całości do celu…
Oczywiście że tak! I powinni przedstawiać dokumenty o niekaralności. Jak by nie patrzeć są to ludzie którzy w każdej chwili mogą zostać powołani do służby cywilnej w sytuacjach kryzysowych takich jak atak terrorystyczny, potrzeba ewakuacji ludności itp. itd.
BUAHAhahahhahahahaha
Ar Ek Giver nie karalność jest podstawą do wydania licencji przewozowej przez UM GLIWICE
Żałosny pomysł, szczególnie w Gliwicach gdzie dwie ulice na krzyż. A przy kursach dalej, pomocna jest nawigacja. Ludzie, rozwijajcie się!
PS. Moja ciotka nie wsiądzie do taksówki, w której na lusterku wstecznym nie ma wiszącego różańca.
Anna Szmal Tobie by się taki egzamin przydał…może wtedy zauważyłabyś że w Gliwicach jest trochę więcej niż dwie ulice …
Nie . To nie ma żadnego sensu w dzisiejszej dobie techniki.
Ewa Szwed a jeśli technika zawiedzie?
Ewa Szwed mysle ze ma sensi to ogromny..
a po co jak sa nawigacje
Z pod dworca na Kosciuszki do szpitala 30 zl
Ela Rudzka taksówkarz nie zrzeszony tyle bierze ,tylko korporacja polecam !
Nie. GPS wystarcza. Poza tym miasto nie może o tym decydować. Od tego są przepisy krajowe
Widzę że zdania są podzielone ale nikt już nie odpowiada na pytanie co w sytuacji kiedy będzie problem połączenia z siecią internetową co jak wiadomo zdarza się często….? Czy faktycznie potrzeba uruchamiać nawigację jadąc 3 ulice dalej?
Nie. W całej Europie wszyscy jeżdżą na navi.
Kombinatorzy i cwaniacy bojący się prawdziwej konkurencji o uczciwych cenach takich jak UBER A co do egzaminów to po jaką cholerę cofać się do średniowiecza to tak jakbyśmy wyrzucili zegarki i chodzili z patykiem
Robert Schlifka uber już niedługo zniknie jak przejdzie ustawa mówiąca że aplikacja w żaden sposób nie może być podstawą do rozliczenia w skarbowce ….. A co do egzaminu byłoby dobrze mni3j taxi by jeździło ale za to konkretnei…
Nie. A jest w ogole coś takiego? Bo jak tak to przydałoby się pozatkujacym listonoszom. Bo szkolenie tam mają jak żadne.
W Liderze nie ma obowiązku zdawania egzaminu z topografii miasta.Nie wiem jak w innych korporacjach ale kto jechał z Liderem to widzi jak jeżdżą lub jak „radzą sobie z nawigacją”
To trochę jak nauka numerów telefonów na pamięć kiedy pod ręką mamy „kontakty” zapisane w komórce.
Oczywiście że tak jechałam ostatnio z panem który nie wiedział jak dojechać z osiedla Waryńskiego na Kopernika a droga jest prosta i ratował się nawigacją
Proponuję zrobić taki egzamin dla każdego mieszkańca Gliwic. Bo co się stanie gdy zawiedzie nawigacja, przestaną jeździć taksówki i autobusy. A oprócz tego każdy powinien znać swoje miasto.
Tomasz Bączyk oczywiście zgadzam się. Tak naprawdę to rodzice od dziecka powinny wzbudzać zainteresowanie, w ramach spacerów.. Wiem po sobie jaki byłem.
😉
A po co im znajomość z topografii miasta jak i tak jeżdżą trasa wydłużona aby nabić taksometr a jak mu zwrócisz uwagę to wielce oburzony jakiś czas temu dwa razy dzwoniąc po Taxi Dragon na tego samego gościa trafiłam z Renault Thalia za trzecim razem już dyspozytorce powiedziałam ze tego gościa nie chce widzieć bo specjalnie jeździ trasami wydłużonymi i ze nie zapłacę za ten kurs jak znowu jakiś kierowca tak zrobi. Lider i Boos Taxi maja te same stawki za kilometr wiec jest ok osobiście wole Boos Taxi bo Ci z Lidera to kultury co drugi nie ma.
Mariola H M. Wasilewska co do kultury Lidera to mam zawsze szczęście na tych tylko inteligentnych i kulturalnych ludzi…
Kiedyś taksówkarz z lidera z Rynku na KOzielska chciał mnie wieźć przez Dts:)
Wczoraj zapytałam taksówkarza jaki koszt do Europy centralnej z dworca w Gliwicach odpowiedział 70 zł . Siostra zamówiła mi UBERA cena 17 zł . Tylko Uber
Kaśka Zawadzka
To jakaś taryfa nocna/weekendowa była?
Godzina 11:00 kierowca z białego starego forda focusa kombi
Kiedyś były egzaminy a i tak jeździli na około
Po co jeździcie taksówkami nie zrzeszonymi ,postawcie na znane korporacje! Nigdy nie wsiadam na dworcu tylko dzwonię
Jezdze po Gliwicach 40lat najgorszymi kierowcami sa taksowkarze a obecnie ci z Lidera to ja sie zastanawiam czy wogole maja prawo jazdy bo to co robia na drogach to tragedia
Ela Rudzka Lidera zmieniłam na taxi Boss polecam,bo nie ma problemu z dojazdem
na miejsce
Taksówkarze nie chcą się uczyć topografii bo są nawigacje. Wolna wola, wolny rynek. Tylko dlaczego bronią przed konkurencją dostępu do tego rynku? Jak wchodził Uber to była panika, a czym się oni różnią? Mają dłuższe wąsy? Dlaczego nie wprowadzą gildii. Wtedy każdy miałby wybór. Płacę mało to nie mam wymagań. Płacę dużo, ale wiem że dowiezie mnie profesjonalista, a nie leń z TomTomem w śmierdzącym petami złomie.
Michal Gzielo różnią się taxi od ubera tym że płacą podatki A uber ich nie płaci ale zmieni się to mam nadzieję bo jest ustawa że apka ujęta nie może być podstawą do rozliczenia w skarbowce
Pawel Strzelecki ja raczej pod kątem wymagań. Widziałem trzepanko taksówkarzy przez „straż miejską” pod dworcem w Nottingham. Poleciały mandaty i wstrzymania licencji. Ogólnie taksówkarze są na cenzurowanym. Są miejskie aplikacje które śledzą twoją drogę w taksówce. Raz ze względów bezpieczeństwa (posyłamy dzieci), dwa żeby cię cwaniak nie policzył z górką.
tak!
To nie Warszawa albo Londyn…
Myślałam że jest to obowiązek dla taksówkarzy.
Nawigacja często wprowadza w błąd kierowców dlaczego?może ktoś to wyjaśni???!! Nie chodzi o gliwickie taksówki
Najbardziej mnie wkurzył stary taksiarz który z pod PKP do onkologii policzył sobie 20 zł i jeszcze mnie objechał że mogłam sobie wybrać kogo innego a ja podeszłam uczciwie to pierwszej w kolejce taxi.